Przerwany lot
wznoszę się w górę opadam w dół
płynę czy frunę tak pół na pół
czuję na pewno że coś to jest
czy lewitacja czy z czegoś test
ochoczo wprawiam ciało w ruch
szybuję w szale wolności
ekstazą doznań zachwycona
po pachy w przyjemności
w radosnym ciele nowy duch
kluczę w podniebnych lotach
odpływam miękko w inny świat
spełniając się w odlotach
nagle słyszę krótki komunikat
hamuj albo szybko znikaj
turbulencja się odzywa
i sen błogi mi przerywa
Komentarze (21)
Ładnie. Najgorzej wybudzic się z pięknego snu.
Pozdrawiam serdecznie :)
Taki miły sen i tak brutalnie przerwany! Wielka
szkoda... Fajnie to napisałaś :)
wyśniony przerwany erotyk
hmm... wyśmienita lekturka!
Po pachy radość cię czytać!
Głos mój i szacun jest twój!!
Hehe, skąd ja to znam... :)))
A turbulencja nie tylko sen mi przerywa, ale często
też jawę ;-) ;-)
Bardzo fajny wiersz. Pozdrawiam serdecznie, Najko :)
Taki wspaniały, radosny sen wpłynie na pogodę ducha od
samego rana - czego serdecznie życzę. Pozdrawiam
radośnie z podobaniem. Beztroskiego dnia:)