Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Paciorki

Z dziennika psychoterapeuty




Nić stawała się raz zbyt grubą, innym zaś razem - zbyt krótką. Przeto każda próba nanizania paciorków własnych niepowodzeń - okazywała się daremną. Próby samobójcze były tak częste, że trudno było odgadnąć, czy tenże moment jest, momentem wyjścia z niej, czy też jej podjęciem.
W tym czasie - nić, nie pozostawała w stanie spoczynku, ciągle zmieniała swój kształt, ulegając dziwnym przeobrażeniom. Niekiedy nawet obierała zarys wisielczej pętli. Jaki stosunek miały do tego wspomniane wcześniej paciorki, nieudało się niestety ustalić, ani grupie dochodzeniowo-śledczej, ani żadnej innej.
Tym niemniej kobieta, z uporem maniaczki, ponawiała nanizania. W sumie nie wiadomo, czy aż tak zależało jej na tym,
bo trzymała to w ścisłej tajemnicy, nawet przed własnym ego.
Którejś nocy, było to prawdopodobnie zaraz po zmroku, w żaden sposób nie mogła odnaleźć tak pieczołowicie skrywanych paciorków, czuła, że gdy ich natychmiast nie odnajdzie (nie zdoła ustalić miejsca ich położenia, względnie kierunku w którym się oddaliły)zmuszona będzie w trybie natychmiastowym skorzystać
z telefonu - do przyjaciela. Lecz tu - o zgrozo - napotkała barierę nie do przejścia. Niezapłacony abonament telefoniczny zakpił
z niej perfidnie. Była udupiona...






excudit
lonsdaleit



00:00 Sobota, 12 Stycznia 2013 - ...

autor

lonsdaleit

Dodano: 2013-01-12 00:00:16
Ten wiersz przeczytano 1488 razy
Oddanych głosów: 11
Rodzaj Groteska Klimat Ciepły Tematyka Walentynki
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (8)

marikarol marikarol

No i dobrze, że zgubiła - o niepowodzeniach lepiej
zapomnieć; psychoterapia chyba powiodła się?

Kornatka Kornatka

Ależ historia o udupionej.
Mnie tam nie razi takie słówko, bo wiem, co autor
chciał zyskać.
To potrzebne do klimatu który chciał nadać.
Niektórzy klną i jest to niezwykle wulgarne, a
niektórzy klną i jest to niezwykle naturalne, wręcz
nie można wyobrazić sobie inaczej.
Czego się czepiać, to nie język psieje w tym wypadku,
to taki utwór!
Jak ja nie lubię hipokrytów!
Pozdrawiam:)

lonsdaleit lonsdaleit

staż - "a co innego próba zrozumienia tych
niekorzystnych zmian." Domyślam się, że to luźny i
subiektywny pogląd na kwestię ("zachodzących zmian
zwanych wulgaryzacją języka?) ewoluowania języka?

staż staż

lonsdaleit - e, tam. Co innego sposób oceny
charakteru używanego języka, a co innego próba
zrozumienia tych niekorzystnych zmian. Używanie
słabszych lub mocniejszych eufemizmów, nie chroni
przed wulgaryzacją języka.

malania malania

Nawet joker zawiódł - ot los:))

lonsdaleit lonsdaleit


Psieje, parszywieje, chamieje, stoi w sprzeczności z
niefrasobliwością. Kontrast wywołany między tymi
wyrażeniami - kłuje w oczy, ale ja nie nazwałbym tego
niefrasobliwością (beztroską), ni też zrzucił tego na
karb "czasów", bo czemuż są winne.

staż staż

lonsdaleit - najpierw usprawiedliwienie, że tego
niczym innym nie da się zastąpić, potem, z lenistwa,
coraz łatwiej o usprawiedliwienie i język psieje,
parszywieje i chamieje. Takie czasy, czy czy taka
niefrasobliwość?

Czatinka Czatinka

Ostatnie zdanie rozbawiło mnie a powinno zasmucić, ot
szara rzeczywistość :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »