Przesłanie z wierszy Walta Whitmana
Szanuj swoje pragnienia,
nawet te rozlegle jak preria o poranku.
Szanuj światło dnia,
póki nie zwiotczały twoje mięśnie,
a oczy mogą świętować lot ptaka.
Szanuj dłonie. To one
dotykały wonnych cedrów
i skóry cichych sosen,
gdy zmierzch
czaił się jak wróg z nabitą strzelbą,
a ty zastanawiałeś się,
jakim słowem zakończy się
twoje życie.
Szanuj, szanuj po trzykroć
siwy, spokojny dym
uchodzący z dalekiego domostwa,
bo jaki obraz lepiej
zasłoni ciemność bijącą
od zimna i śmierci.
Nie potrafię przestać pisać wierszy inspirowanych poezją Whitmana.
Komentarze (8)
ula, zyka, krzemanka, jastrzu, jobo, AAnanke i
sturecki dziękuję Wam serdecznie za komentarze.
Znakomita poezja Kornelu. Obyś pisał zawsze!
I bardzo dobrze, myślę że każdy wrażliwy na poecję
człowiek powinien mieć swego idola . Cieplutko
pozdrawiam.
Pięknie o szacunku dla życia.
Miłej niedzieli Kornelu:)
Nie tłumacz się. Jesteśmy jak kamertony. Wibracje WW
wprowadzają Cię w rezonans i "pięknie dźwięczysz".
Przy innym, równie dobrym (jak to zmierzyć?) nie
będziesz rezonował. Ot i wszystko. Jeśli chodzi o
poezję amerykańską ja np. wolę ED. Przez jakiś czas
tłumaczyłem jej wiersze. Mniej więcej co tydzień
jeden. Teraz już tego nie robię, bo wyszło piękne
wydanie Biblioteki Narodowej.
Bez kokieterii Poeto!!
Potrafisz, i to jak. Czujesz tego blusa.
Głos mój itd.
Szanuj to, co buduje twój spokój, równowagę, co tworzy
ciebie, twój dom,nim przeminą , nim zaczniesz
przemijać ty to bo nigdy nie wiesz, kiedy nastąpi
ciemność...tak czytam
u b. mi się ta myśl podoba.
To przesłanie z wierszy Walta Whitmana zachęca do
szacunku dla swoich pragnień, światła dnia, dłoni oraz
spokojnych, codziennych obrazów, podkreślając ich
znaczenie w życiu człowieka.
(+)