Przestań proszę....nie odchodź !
Przestań proszę…Nie unicestwiaj
się
Nie wchodź w otchłań nieistnienia
tam nie ma już nic…
Żyj jeszcze!!!
Podaj rękę – złapię mocno i nie
puszczę
Proszę cofnij się
Zobacz….
Pada deszcz...
To niebo płacze z żalu
Biją dzwony…
Swym krzykiem rozdzierają ciszę nocy
Uwierz – będzie dobrze
Uśmiechnij się do życia
W Twoich oczach pustka…
Anioł stoi ze spuszczoną głową.
Jego serce pęka z bólu
Odejdzie wraz z Tobą
Daj mu szansę
A ja? Czy ja już się nie liczę?
Przecież Cię kocham!
Zostań dla mnie…
Wyruszymy zdobywać szczyty marzeń
Chwycimy szczęście w objęcia
i go nie puścimy
Cisza…Ciemność…Chłód…
To
boli……………R
30;.
Oj......muszę wyjaśnić.....Nie chodzi o faceta!!! To jest wiersz o odejściu mojej przyjaciółki:( Ona odeszła chociaż obiecała zostać i walczyć...
Komentarze (11)
Monik@ napisała mi:"Wiesz co??? zastanawiam sie
dlaczego to robisz??? lubisz dowalac ludziom co?
krecio cie to jak nic:)) ale mnie to wali tak szczerze
powiedziawszy.Życze wszystkiego co najlepsze i jeszcze
wiecej weny w wymyslaniu uszczypliwosci bo raczej nie
w tworzeniu" - niektórzy nie lubią prawdziwych opinii,
oj nie lubią ;))
Wypraszam sobie stwierdzenie, że ktoś tu czegoś nie
rozumie. Ludzie krytykują przede wszystkim FORMĘ
WIERSZA a to co autorka czuje to jest całkowicie
oddzielny temat.
A co do tej formy to i tak nieliczni to robią. Jeśli
komentarze mają za zadanie podnieść autora na duchu
czy coś w tym stylu to system dodawania opini mija się
ze swoim celem.
Moniko piszesz tak, że chwyta za serce, nie martw sie
tymi co nie rozumieją, to ich problem
Trzeba pomagać innym:)
Czasem swoją pomocną dłonią, a czasem piórem, które
dłoń ta trzyma:)
Ja nie rozumiem jednego aspektu tego monologu a nie wynika nic jest to zlepek
mianowicie co on nam przedstawia? Odejście?
Teraźniejszość? Nie byt? Byt? Co autor chciał
przekazać? Brzmi jak maturalne pytanie, ale z
kontekstu tego
nie kończących się wyrazów, nie ma spójności, chaotyka
wyrazu gromi i traci przekaz.
Nie wiem w jaki sposób ten wiersz znalazł się na topie
ale z dzisiejszych przeczytanych wnioskuję, że
czytelnicy bądź inni autorzy lubią oklepane tematy i
śłizgające się utwory.
pozdrawiam
Te szczyty marzeń i chwytanie szczęścia w objęcia to
jeszcze w miarę brzmi, chociaż oklepane. Nie lubie
krytykować osobistych wierszy. Ale rzeczywiście gdybyś
chciała współczucia, pisałabyś na blogu... Jeśli
piszesz tu to pewnie oczekujesz pochwał, ale ode mnie
dostaniesz tylko szczery komentarz - dobre to nie
jest. Specjalnie złe też nie, ale nad środkami wyrazu
watro czasem popracować, zwłaszcza jeśli często
gościsz na top liście i możliwe, że niektórzy się na
tobie wzorują. Pozdrawiam
a na blogu nie masz licznika żeby zobaczyć, że 38 osób
ci współczuje? kawałek bloga wlepiłaś koleżanko, bo
wiersza tu nie widać.
Wiem ile znaczy przyjaźń, a zwłaszcza prawdziwa, wiem
kim jest przyjaciółka i też nie pozwoliłabym jej się
poddać, a zwłaszcza odejść... Gratuluje tych emocji w
wierszu .
przykro mi...wiersz wyraza dobrze Twój smutek i to, że
nie można nic zrobić w niektórych
sprawach...pozdrawiam i trzymaj się..
Masz rację....skoro możemy pomóc zróbmy wszytsko co w
naszej mocy:)Nikt nie może czuć sie samotny.....
człowiek człowiekowi powinien pomagać Więc mocno
pochywc dłoń i nie puszczaj...niech zawsze tli sie
iskierka nadziei....zwłaszcza gdy dookoła rozpostarła
swe skrzydła ciemność i bezsilość...Trzymaj dłoń mocno
nie puszczajjjjjjj Pozdrawiam
Czasami lepiej jest odejść