Przeszkoda - bez strachu
Najpier jedna
potem druga
wodą popita
dziwnie w głowie
senna i odważniejsza
leżałam obok Ciebie
bez rzeczy jednej
Ty potem bez bluzki
już pasek, guzik
i zamek rozpięt
spodnie już miałam
zamiar Ci ściągnąć
lecz nagle domofon
to ona zadzwoniła
i przeszkodziła
migiem ubrani...
Było bliżej niż dalej
nic nie wyszło
lecz damy rade
czasu jest dużo
Misiaczku kochany
I love you!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.