Przeszkoda...ON
Dla K.S
Przy tobie jestem aniołem,
lekkim westchnieniem,
wiatrem, płynącym strumieniem...
Twoje oczy płoną miłością,
Zaufaniem, zrozumieniem, wiernością...
Jednak boje się iść i wierzyć,
W miłość której jednak nie możemy razem
przeżyć,
Jest przeszkoda, którą sama kreuje,
a nasza przyjaźń wciąż się rozmazuje.
Tak blisko jestes mego wspomnienia,
DLatego mowię to bez zastanowienia,
Nie mogę, nie chce się zgodzić,
Być z Tobą i obok niego przechodzić...
Zbyt dobrze się znacie, bym mogła z Tobą
być,
I wspólnie razem żyć...
Przepraszam za nadzieje na związek,
Ja nas ratuje, to mój obowiązek...
I dziekuje za bliskość i uśmiech między
wiatrami,
Dlatego lepiej gdy tylko przyjaźń między
nami...
On jest Twoim przyjacielem moim byłym i tylko wpomnieniem....Nienawidze go. A razem i tak nam sie nie uda...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.