przetarg
'kiedyś'.. odchodzi jak rakietą
bez rozpędzenia trosk i dymu
ty na pościeli gdzieś wymięta
zła równowagi nie utrzymasz
nie buduj swego nigdy szczęścia
na rozważaniach obcych gdzie ci
cię mniej szanują mimo wzięciu;
by jak najdalej chęć przemieścić
istnieje przyszłość nad pomyłką
do której wcale dziś nie wnikasz;
możesz cierpliwość wybrać tylko
czas liczy wszystką po śmietniku
Komentarze (8)
:-)
Bardzo sensowne Twoje rozważania (+)
Pozdrawiam :)
dziękuję Wszystkim po kolei i z
osobna.. początek wiersza; słowo
"kiedyś.." jest w cudzysłowiu bo
nawiązuje do tak zatytułowanego,
mojego tutaj wiersza - przekazu
nie ma co brać sobie do serca bo
to raczej jedynie zimne odczucie
faktu, jak wtedy może być - bez
jakiejkolwiek gwarancji a często
jednego radość - drugiego smutek
więc ja wezmę dla siebie to 2gie
Mądre przesłanie;)
Trzeba kierować się swoim rozsądkiem... wyciągać
wnioski i nie bać się kochać.
Każdy błąd można naprawić... życie jest prostsze niż
myślimy.
Bardzo dobre przesłanie wiersza i dobry tytuł!
Walka o uczucia to zawsze konfrontacja... może nawet
przetarg.
Serdeczności przesyłam
Prawdziwe i jakze trafne przeslanie. Pozdrawiam
Groszku :)*
nie buduj swego nigdy szczęścia
na rozważaniach obcych- mądre przesłanie.
Twój wiersz wydaje się opowiadać o czasie, który
nieuchronnie mija ("kiedyś"), pozostawiając wiele
trosk i niewyraźne odczucia w śladach. Osoba, do
której jest kierowany, pojawia się jako ktoś, kto
pragnie równowagi, ale trudno ją znaleźć,
prawdopodobnie z powodu obcych opinii i braku
właściwego zrozumienia. Sugerujesz, że nie warto
budować swojego szczęścia na opiniach lub ocenach
innych, ponieważ może to prowadzić do braku
satysfakcji. Przedstawiasz również perspektywę na
przyszłość, podkreślając znaczenie cierpliwości i
dającego odpowiedź czasu. Nie da się go zinterpretować
"na szybko", pewnie stąd brak komentarzy.
(+)