przetrwalnik
dzisiaj odrywam się od ciała
przez szczelinę w spękanej powłoce
próbowałam chwycić światło
/zachmurzenie to zły czas
na wędrówki wzdłuż wezbranych kałuż -
kpią i od tego nie da się wykpić/
odtaję aż po bliznę
posklejam się kiedy przeżyję
pod śniegiem pod stertą otwartych
liści posłanych w eter
autor
grusz-ela
Dodano: 2017-11-07 10:26:58
Ten wiersz przeczytano 1540 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (68)
Grusz- elu, dziękuję za miły komentarz pod moim
wierszem. Mam nadzieję, że moja odpowiedż Cię
usatysfakcjonowała.
/posklejam się/ /próbowałam chwycić światło/
Świetne...i takie smutne;) Pozdrawiam Elu:)
Pozdrawiam, Waldi :)
masz rację dziękuje ...
wiersz jest ładny pod stertą liści i śniegiem też
można odnaleźć ciepło ...
Etam, Januszek, coś Ty!
Za bejem sie toczy, dzieje, więc nie dajmy się
zwariować. :)))
czyli
bej
Nie AF, choć w pewnym sensie... :))
Pozdro :)
wędrówka duszy ? :) pozdrawiam Elżbieto :) +
Pozdrawiam, Blondi i bardzo Ci dziękuje za zatrzymanie
się :)
Alinka, wiem, że wiesz i rozumiesz :)
I herbatę i ćmoka odwzajemniam :))
Niezły przetrwalnik, też niekiedy odrywam się
i...wracam w te pędy. Wiesz, zatrzymałam się na
dłużej, ciekawa metaforyka) Pozdrawiam Elu)
Licząc na wyrozumiałość Autorki w sprawie moich
komentarzy - każdą strofę pojęłam "rozdzielczo".
Herbata i ćmok :)
annya, nie pisz "dobry" - widzę, że nie przypadł....
;)
Dobry wiersz, działa na wyobrażnię
Pozdr :)
Dziękuję Tadeuszu również - za czytanie i za refleksję
w komentarzu.
Pozdrawiam :)