przeźrocze
https://youtu.be/9MS19CNvY18
- gdy kontury nikną
jaką wybrać myśl?
z wszechświata wszelkich myśli
nieskończenie wolnych
tak bardzo pragnę teraz
oszukania czasu
niech ta mglistość nagle
zegary pochłonie i...
- kim pani jest?
- właściwie to nie wiem
czasami nikim
czasami poetką
zdarza się że piszę
prace naukowe
pytam siebie po co
szczególnie gdy wokół...
- rozumiem już rozumiem
na tym poprzestańmy
- wyczuwam tu tendencję
do dominowania
nie jest pan ciekawy
co chciałam powiedzieć
o ostatnim rozmyślnym
ejdetycznym zgubieniu?
- to mnie nie ciekawi
proszę nic nie mówić
pragnę tylko ciszy
mglistego pejzażu
przystanąłem na chwilę
muszę jeszcze dzisiaj
dotrzeć do matecznika
pod odległym szczytem
- a jednak pierwszy przerwał
pan ciszę rozmową
interesujące
że się pan pojawił
właśnie w tym miejscu
właśnie o tej porze
czy to spętlenie
jakichś potencjałów?
- co w tym dziwnego
ja po prostu szedłem
niebieskim szlakiem
przez chwilę nie czarnym
nie chciałem pani...
- nie chciał mnie pan spotkać?
- nie chciałem zaczepić
- a może rozpoznać?
a może jestem
na niebieskim szlaku
by właśnie pana spotkać?
czy pan to wyklucza?
być może wędrowcy
stykają się tutaj
kiedy abstrahują
od złudzenia czasu
- zaczyna mnie pani
jednak intrygować
- tego się obawiałam
że gdy nie zamilknę...
- że co się stanie?
że pani mnie pozna?
- nie że pana poznam
tylko że rozpoznam
- zacznijmy może prościej
jak pani na imię?
- powiem panu później
niech nas mgła nie mami
niech wybrzmi pańska cisza
mglistego pejzażu
- "myśl w własne wątpia
zapuściła szpony
i gryzie siebie sama
w swej własnej otchłani"
cytat pochodzi z I aktu "Tumora Mózgowicza" Witkacego; inspiracją jest utwór "Czy To Tu?" do słów Witkacego z musicalu "Szalona Lokomotywa"
Komentarze (37)
W takiej scenerii lepiej własne myśli się słyszy.
Można też z samą sobą podyskutować, nawet wykrzyczeć.
Czytałam z zainteresowaniem i w zadumie. Pozdrawiam
cieplutko, ślę pogody ducha:)
No cóż - ile światów się otwiera własnym kluczem, ile
tylko gra w pozory...
Nie można przejść obojętnie obok Poetki :-)
Ciekawy pomysł Plusik ode mnie:-)
Przepraszam Wando, że przeze mnie musiałaś wykasować i
ponownie zamieścić wiersz.
Ale nie dziw się. Utwór wzbudził mój zachwyt, który
zbyt emocjonalnie wyraziłem.
Wzbudził też pamięć.
Jutro przyjdę z watahą i już nie będę taki narwany:)
Ciekawie, witkiewiczowsko, że tak powiem, no i
nietypowo, msz, inaczej, niż dotychczas, swoją drogą
tak sobie myślę, że wielu mężczyzn nie przepada za
mądrymi kobietami, a jak jeszcze potrafią tę mądrość
argumentować i są utalentowane, to już tym bardziej
jest to niewybaczalne, wolą takie, co to obiadek
ugotują, we wszystkim przytakną, od tych, co piszą
prace naukowe, bo to on samiec, ma być dominujący i
wszechwiedzący.
Na szczęście nie wszyscy mężczyźni są tacy, trafiają
się i tacy, którzy doceniają wyjątkowe kobiety, a co
do ciszy, ona bywa wymowna, również,
a czasem wygodna, gdy ktoś woli milczeć, niż mówić
głośno to, co myśli, czasem też lepiej uciec w ciszę,
niż być wśród osób, które nas dołują lub uważają, iż
my jak małe dzieci musimy podążać za ich jedynie
słusznym zdaniem, a jeśli mamy inne, to chcą nas
pouczać i lepić na własne kopyto, mimo, że my nie
chcemy być zbudowani z ich gliny, nawet potrafią nas
oblepić błotem, bo i tak się zdarza.
Pozdrawiam wieczornie, z uznaniem, jak zwykle,
Wandziu.
bardzo ciekawy dialog. A może to złudzenie, rozmowa
ze sobą samym.