Przy grobie
Stanąłem przy Twoim grobie ze smutkiem
Słuchałem ciszy, ożyły wspomnienia,
Kiedy czyny popełniając malutkie
Postępowania wciąż nie chciałem
zmieniać.
Piszę ten wiersz z nadzieją, że
przeczytasz
Co mam Tobie do przekazania teraz.
Głęboka wiara w moich myślach świta
W niebie niejedna księga się otwiera.
Przepraszam Cię za moje zachowania
Unosiłem się wciąż gniewu wybuchem,
Przecież zawsze w swych życia staraniach
Chciałeś dobrze, więc ja wyrażam
skruchę.
Odwdzięczałem się za dobroć milczeniem
Byłem dumny, zgubiłem gdzieś pokorę.
Dzisiaj spokoju nie daje sumienie
Prezentowałem postawy złe, chore.
Chciałbym prosić dzisiaj o wybaczenie
Nie wiem, czy wyrażą to proste zdania.
Zrozumiałem, że duszy zatraceniem
Pogrąża się człowiek w ciemnych
otchłaniach.
Możesz pomyśleć, że napisać łatwo
W ten wiersz słowa rozrachunku ubrane.
Zostałeś moją ratunkową tratwą,
Która zagoi sączącą się ranę.
W wiecznym spokoju w niebie odpoczywaj :
Będę pamiętał w modlitwie o Tobie,
Nie wróci moja postawa złośliwa,
A wtedy udzielisz swoją odpowiedź.
19.07.2007 Zenek13
Dodany : 25.08.2007
Komentarze (20)
Wiersz pełen głębokiego smutku i skruchy. Nie obarczaj
się winą za to co się stało, tak musiało być...to
życia trwanie...a zakończenie to pamięć , godna i
pełna wiary.
Pewnie nie będę popularny w tym chórze ale taki już
jestem czasem przewrotny. Rozgrzeszenie, to akurat
jedna z najgorszych rzeczy jakie się przytrafiły
człowiekowi. Kiedy jest czas na "dobre uczynki", kpimy
sobie bo i tak dostaniemy rozgrzeszenie.(?), A
człowiek powinien odpowiadać za swoje uczynki. Tu i
teraz, za życia. To sie nazywa odpowiedzialność. Gdyby
wszyscy dostali rozgrzeszenie, piekło i czyściec
byłyby puste, :). Zenek, niech twój wiersz będzie ku
przestrodze.
Smierc bliskiej osoby zawsze wprowadza nas w stan
zadumy i jesli mamy cos na sumieniu obwiniamy sie.
Skrucha pomaga nam aby sie odnalezc. Dla wierzacych -
spowiedz, pokuta, modlitwa. Dla niewierzacych -
rozmowa ze zmarla osoba, z przyjacielem, a wreszcie z
samym soba. Tworzenie poezji to dobra forma pomocy. Tu
mozemy wlozyc cale swoje zale, winy, tu mozemy prosic
o wybaczenie, tu dostajemy wsparcie. Doznalam takiego
uczucia po naglej smierci meza mojej corki. Wtedy
ucieklam do swojej poezji. Tam - moj zal i
pytania:dlaczego.Oby Ci to pomoglo!
l
spokojne Twoje sumienie, bo żal już swój uczyniłes,
zycie , ja Ciebie zmienię! Nad grobem tak zanuciłes...
wiersz melancholia, pieknem subtelny.
Smutno, ale zazdroszczę Ci tej skruchy, ja jeszcze nie
mam odwagi by o nią prosić za dużo złego się stało.
Chociaż często stoję nad kamienną tablicą nie
potrafie znaleźć odwagi na żal, może kiedyś to się
stanie.Narazie tylko rozmawiam.
Kto śpiewa - podwójnie się modli, kto wierszem się
spowiada - wprost do ucha Boga gada, zatem szczerze
ból swój opisałeś, żalu dokonałeś, skrucha okazana,
dusza wysłuchana.
Myślę , że nigdy nie jest za późno na taki rozrachunek
z samym sobą , mimo, że osoba , do której kierowane są
słowa jest już po drugiej stronie.
Cóż, bliski odchodzi w otchłań pięknej nocy, zabiera
miłość daną Nam skrycie. może to Ojciec, brat,
kolega...nieważne...Jego już niestety... nie ma. A
złość, która nożem Was wiązała, zabrała Jego cudne
myśli. Teraz zostanie obraz wspaniały,
TEGO...człowieka Tobie oddanego...
Sumienie to nasz najwierniejszy i najbardziej uparty
w poprawianiu nas przyjaciel
Nasuwają się słowa : "Spieszmy się kochać ludzi...Tak
szybko odchodzą...Nie bądź pewny, że masz czas, bo
pewność niepewna... "Ale czasu się już nie cofnie i
często zostajemy z myślami, że coś mogliśmy zrobić
lepiej.Na skruchę nigdy nie jest za późno-jak w Twoim
przypadku.Niesamowity wiersz...
Niech ukojenie przyjdzie do Ciebie w JEJ zapach
ubrane, życzę Ci spokoju i wiary, słowa tu niczego nie
poprawią wiec cichutko zamykam się z Tobą w
milczeniu...Przepiękny wiersz.
smutek zatrzymany przy kamiennej tablicy prosi....w
ciszy....o skruche.....
pomilcze .....
....często po czasie nasze czoło dotyka zaduma...i
próbujemy przyznać się do błędu....wiersz
prowokuje...do rachunku grzechu...
Najważniejsze to zdać sobie sprawę z tego, że coś się
robiło źle i... nie robić tego więcej. A ktoś, kto
zwiezda sobie teraz niebiosa, na pewno nie może mieć
Ci niczego za złe...
Niestety ,często po stracie kogos bliskiego robimy
sobie rachunek sumienia.Ale na odpowiedz nie
czekaj,odpowiedz znajdz w sobie.