Przyjaciółka-Śmierć
Zagubiłam sie w ciemnościach własnej
duszy.
Nie potrafię się odnaleźć-zło wskazówki
kruszy.
Ciemne myśli zaślepiają me zielone oczy,
Czuję,że Śmierć gdzieś obok kroczy...
Podążam mrocznym tunelem rozkoszy,
znów Śmierć coś na me ucho mamroczy.
Czuję zimny jej oddech na ramionach,
poznałam Ją po skostniałych dłoniach.
Spojrzała na mnie pustym spojrzeniem,
Wiedziała, co jest moim ukrytym
pragnieniem...
Powoli zabierała mnie pod swój płaszcz,
powiedziała do mnie:,,Tylko nie
płacz"...
Pogłaskała mnie po głowie, przytuliła,
Swój taniec zatańczyła...
Nagle Koniec.Pustka.Nie ma jej.
Z tego snu obudziłam się...
A gdy znów zabłądzę w mrocznym
korytarzu,
Nie budź mnie ze snu,
życiodajny Lekarzu...
***Bo Śmierć Moją Przyjaciółka Jest***
Komentarze (5)
Tyle smutku, lecz w życiu są również piękne chwile.
Trzeba zawsze wierzyć i mieć nadzieję na lepsze
jutro...
Podobne mam spojrzenie na śmierć. +
Powodzenia i spełnienia marzeń!
Śmierć jest ucieczką , nie wyzwoleniem...Poruszający
wiersz..
nie spiesz sie tak szybko ze smiercia zaprzyjazniac
gdyz ona moze poczekac ...ciekawy wiersz
Ojej,powiało smutkiem,ale sposób w jaki to opisałaś
jest dobry