Przyjdzie taki czas
chciałabym móc uwierzyć
że to był sen
że przyjdzie świt pod okno
i rozbłyśnie tęcza
pod powiekami wciąż mam
splecione ręce tych dwoje
szeroką wstęgę uśmiechu
rozpiętą na tamtej twarzy
którą zawiązać miał
pocałunek misternie tkany
nicią nagłego podniecenia
w uszach brzmią
dźwięki dobroci podszytej fałszem
chciałabym móc uwierzyć
że przyjdzie taki czas
kiedy prawda zatriumfuje
zapalam więc lampiony wiary
aby lepiej dojrzeć
choćby najmniejsze ziarenko
sprawiedliwości
Komentarze (10)
smutkiem powiało ....uwierz odnajdziesz to co ci
potrzebne do szczęścia:-)
pozdrawiam
Smutna refleksja. Byc moze zabrzmi to jak wyswiechtany
slogan lecz gdy jest nadzieja jest szansa aby wszystko
odmienilo sie na lepsze. Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo smutna ta refleksja i oby nadszedł czas
sprawiedliwości.Pozdrawiam
trudno mi się odnieść, mnie raczej nie zatrzymał
Pozdrawiam:)
Wiersz dobry, ale popraw ten wers: splecione ręce tych
dwojga (chyba tak jest poprawnie) :))
Ładnie:)pozdrawiam
Wiersz z bieżącego życia - wiara, prawda,
sprawiedliwość, nadzieja. Pozostała nam tylko
nadzieja, może powrócą cuda i obiecany raj zbudować
się uda. Pozdrawiam
Życzę by przyszedł czas sprawiedliwy
pozdrawiam:)
Życiowa refleksja. Wielu z nas chce wierzyć w racje
prawdy i wartości. Cóż, może kiedyś rzeczywiście
uwierzymy:) Pozdrawiam:)
Uwierz :)