Przypadkowe spotkanie
Dla i do swojej Przyjaciółki
Trudno jest pisać po tym, co się stało o
radości,
Ale jest to możliwe, gdy pozbędę się
niechcianej złości.
Na dyskotece Cię przypadkiem poznałem,
A potem całą noc tylko piosenki
śpiewałem.
Szkoda, że mój głos nie jest w stanie
zaśpiewać pięknej serenady,
Jednak postanowiłem poszukać u Mikołaja
mądrej porady.
Powiedział, bym się przebrał za niego w
Mikołajki
I stworzył coś, o czym nie śniły
najznakomitsze bajki.
Zaśpiewałaś mi kolendę, ja Ci prezent
dałem;
W Twoim szczerym uśmiechu prawdziwą Ciebie
poznałem.
Nie potrafię tymi słowami o Tobie
opowiadać,
Jak do naszej przyjaźni potrafisz dużo
wkładać.
Przebaczasz mi to, co niewybaczalne jest
dla wielu ludzi;
To, co w zwykłym człowieku często odrazę
budzi.
Mam nadzieję, że jesteśmy na dobrej drodze,
pomijając moje gafy,
Aby rybki uznały, że nasza przyjaźń
piękniejsza jest od rafy.

Beznickowy

Komentarze (1)
Mikołaju Mikołaju :) skoro rybki tak uznały a rybki
mówia prawdę to ta przyjaźń będzie trwac i trwać :) i
będzie coraz to mocniejsza :)