Psychiatryk
Myślami przybiłem cię do krzyża
Pomimo wyrzutów ciepłego jeszcze serca
W pustym pokoju przeglądam twoje zdjęcia
Biały korytarz bez okien zaciska mi
gardło
Ściany z gąbki nie dają mi satysfakcji
Oczy obcych widzą mnie w każdym rogu
Podglądają obnażają leczyć chcą uparcie
Zastrzykiem zabijają wszystkie moje
zmysły
Głosy krzyki myśli szepty cisza
Nic nie mam przy sobie nic
Odarty z prywatności wymazany z
ludzkości
Nie istnieję już dla was
Bezmyślnie uciekam biegając wkoło
Śmiech za plecami to idiota
Zabierz mnie do siebie szybko
Koniec przedstawienia!
Komentarze (35)
Piękny, ciekawy wiersz!
Pozdrawiam serdecznie:)
Słowa Twoje zostaną we mnie przez długi czas.. To co
poczułam podczas czytania tego arcydzieła, jest nie do
opisania... Mówiąc, że wiersz jest piękny, obraziłabym
cię... Mówiąc, że jest olśniewający, skłamałabym...
Twój wiersz jest nie do opisania. Gratuluję ! I
dziękuję, że mogłam się z nim zapoznać !
Przeczytałam... szacun ogromny za ten wiersz dla
Ciebie Aludog !
Myślę, że dobrze oddał autor klimat miejsca i odczucia
peela. W ostatni wers wkradło się zbędne "z". Miłego
wieczoru.
Samotność przybiera różne oblicza. Myślę, że dobrze
oddałeś jej rzeczywistość. Ciekawie o niej.
Pozdrawiam:)