Ptaki
Ptaki o jasnych skrzydłach fruwać nie
potrafią
One latać chcą bardziej niż żyć, chcą
być
Tyle w duszy napisali na świat wysłali
Bez zaproszenia bez nagrody na życie
skazali
Nadzieją dusze pomazali, wiarę może dali
Może zabrali, czego zabrakło pewności czy
obawy
Garnitur ubrali resztę w trumnę schowali
Poszli przed siebie ani razu się nie
oglądając
Za nimi szła ona zimna wyrachowana
bezwzględna
A oni nie szli oni biegli coraz szybciej
coraz dalej
Za krokiem rok za dniem noc wypita każda do
dna
Mówili im ileż można tak żyć, że braknie
sił, chęci
Że każdy tak miał, że minie, że w nocy
trzeba będzie spać…
W jeden dzień przeżyć cały rok zamknąć oczy
i nie żałować nic…
Wiatr o nich pamięta gdzieś na szczytach
gór historie te opowiada
Bo takich nie wielu, co to żyć potrafią
naprawdę.
Komentarze (1)
piękny wiersz o uskrzydlonych tych którym czasu nie
szkoda aby innym dać bodziec do życia Oni biegną bo
wciąz czasu brakuje Piękny ukłon dla krzewicieli dobra
Bardzo dobry w wymowie wiersz i dojrzałe spojrzenie na
sens życia Wyrazy uznania