Punkt widzenia
Skarży się swej koleżance
Że mąż to okropny gbur
Zdjęcia z nim nie trzyma w ramce
Bo weszli w poważny spór
On jej zarzucić próbuje
Że w łóżku oziębła jest
Słuchając tego w zadumie
Przeczuwa małżeństwa kres
Przecież starczyło zapytać
Tych chłopców z pobliskiej wsi
Gros jest spełnionych do syta
Mąż w nocy niestety śpi
Komentarze (1)
puściły małżeńskie szwy... (może zamiast chłopców -
zapytać męża o jego potrzeby i nawzajem?)