Pustoduch
Tak często
twórcze zaćmienie
srebrnym nalotem
szronu miedzianego
pokrywa
bezsiłą złości
czy innych martwych
uczuć opisuję
ta niemoc
chwila
w której moja ręka
nie może się skupić
i zebrać myśli
w sensowny ciąg liter
wyrazów zimnych
poniekąd ciepłych
Tu
ocena nie należy do
Mnie
Weno...
autor
lolik_lol
Dodano: 2006-03-29 10:45:50
Ten wiersz przeczytano 650 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.