Pustynia
Stoję na pustyni , wyzuta z marzeń,
uczuć.
Wiarę , nadzieję zasypuje piasek smutku
,niemocy.
Idę przed siebie na oślep przez piaskową
burzę.
Życie się toczy, toczy.
Już nic nie widzę, ciągle upadam
Targana wiatrem , rozterkami …
idę.
Pragnę odnaleźć na tym pustkowiu
Studnię , aby zaczerpnąć wody.
Choć łyk nadziei , ugasić pragnienie
Pozwól mi dojść ….choć to trudne.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.