Pytanie do ...?
A... czy moje trwanie na świata padole
jest cokolwiek warte?
Czy sny moje śnią na jawie,
kiedy oczy - ócz otwarte?
Jakim prawem tyle krzywdy
wokół mnie się dzieje?
Czy podołam ją zniszczyć,
czy znów się zachwieję?
Kiedy znowu uśmiechem
swoją twarz wychłostam?
Łza samotnie płynie...
czy wszystkiemu sprostam?
Czy potrafię drogę
spośród dróg odszukać?
Czy wciąż błądzić - błądząc
i w każde drzwi pukać?
Czy zaufać ludziom,
którzy krzywdząc chłodem,
obrzucali me serce
zimnoszklistym lodem?
Czy też kochać nowych?
Tych świeżo poznanych,
którzy odkrywają świat
krain nieznanych....
Cóż mam czynić,powiedz
Przyjacielu Drogi,
by nie stracić z oczu
moich lat ubogich?
Co mam robić z życiem,
które wciąż ucieka?
Jego piękno chcę ukryć
w oczu mych powiekach.
I upajać się nim ciągle,
przez całe jego trwanie
Wiem już czym jest życie -
To ciągłe czuwanie.......
Odeszłam z zamiarem "ucieczki na dobre" lecz sentyment do Beja tak mocno zakotwiczył się w moim sercu, że nie pozostało mi nic innego jak tylko ponownie spróbować się tu zadomowić.
Komentarze (5)
Niestety nie znam odpowiedzi na twoje pytania, i nie
znam ciebie, ale czytając od razu wyczułam że to nie
może być wiersz żadnego debiutanta, za piękny :)
Wróciłaś z pięknym wierszem...
Podoba mi się Twój wiersz i mądry anons wierszem w
profilu autora... Zostań tu, zawsze warto mieć dla
siebie także trochę wirtualnej przestrzeni, najlepiej
w kilku miejscach... Pozdrawiam serdecznie
Powim Ci kochana
ufaj ludizom stale,
wieczorem, czy z rana,
usmiech ślij wytrwale,
a on wnet powróci
ze zdwojoną siłą,
nie warto się smucić,
żyj, by było miło!
Przepiękny wiersz, tylko dlaczego klimat obojętny,
jeśli chwyta za serce i zmusza do refleksji?
Dla przesympatycznej Peo wytrwałości, radości, miłości
i wiary w siebie i w ludzi - zyczy Gacek
Witaj, miło, że wróciłaś, a pisać = kochać, toteż
powrót uzasadniony i na pewno mile jesteś przyjęta.