Ramiona przebaczenia
"Ramiona przebaczenia".
05.02.2016r. piątek 15:06:00
Ramiona przebaczenia,
Bo zgrzeszył człek ułomny,
Człek, co chciał być dobry,
A teraz prosi
I obiecuje, że to było pierwszy
I ostatni raz.
Nie była egoistką, a cierpi,
A egoiści triumf wznoszą,
A czy aby na pewno?
Nie martw się, jesteś dobrym
człowiekiem.
Ok, fajne, ale jak tu się nie martwić,
Skoro przyjaźń się nadwyrężyło,
By przyjaźni pomóc.
Młot i kowadło
To pikuś, Pan Pikuś.
Można zaufać,
Serio można,
A upaść zdarza się każdemu,
Dlatego teraz w szczerej pokorze
Karę przyjmę, wyrok uszanuje,
Ale i o wybaczenie błagać mi pozostało.
Napotkałem trudność,
Jedną, drugą, trzecią,
Może jeszcze się jakaś pojawi,
Ale wierzę, że i te trudności pokonam.
Zaufanie, ważna sprawa,
Wstyd, hańba, że nadwyrężona,
Ale myślę, że to nie jest nic aż tak
straszne,
By nie było możliwości naprawy.
Owszem, złe sobie świadectwo wystawiłem,
Ale myślę, że ludzie dobrze wiedzą,
Że czasem tak bywa, że potem czasu nie
można cofnąć,
Że nie da się już nic zmienić.
Jednak strach przed odrzuceniem
Sprawia, że cieszę się, że prawda zawsze
wyjdzie na wierzch.
I cała ta sytuacja nie będzie początkiem
końca.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.