W ramionach Twych …
Wpatrzone oczy, po policzkach suną łzy,
Płyną z serc kamienie, boleści lawina,
Kto scałuje kroplę cierpienia, to musisz
być Ty,
Wyszeptaj mi dziś, że to nie złudzenie,
kpina.
Czuły dotyk uzdrowił cmentarz nadziei,
Spojrzenie czyści grobowiec sumienia,
Wypełzam z ukrycia, z głębokich kniei,
Wtulam się w ciepło Twego ramienia.
Upadłem sam, teraz wstaliśmy oboje,
Zburzyłaś samotnię pełną utęsknienia,
Już stoję pewnie, już się nie boję,
Kilka łez zaledwie, jakże wiele to
zmienia…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.