Raport komisji o stanie zdrowia...
My nie jesteśmy wyjątkowi
my tylko mamy drobną skazę -
pisanie wierszy – nałogowe -
słowotok w genach plus emfaza.
Stan rozpisania niestabilny,
o rokowaniach szkoda gadać.
Przebieg klinicznie infantylny,
który natychmiast trzeba zbadać
i leczyć, leczyć, póki pora!
Aby się nie stał terminalnym!
W dobie, gdy służba zdrowia chora,
zdrowym, poeta, niby ma być?
Do babki mądrej, do znachora?
Szamani, odczyniacze, gusła...?
Prewencja, moi mili bracia:
tabula rasa, kartka pusta!
Zapobieganie lirycznościom,
przeciwdziałanie przez milczenie!
Miast wylewania słów z wnętrzności,
lepiej weź coś na przeczyszczenie!
Komentarze (19)
Miło mi, że wierszyk rozweselił :)
oj co do końcowego zalecenia się zdecydowanie nie
zgadzam ale wiersz z dużym uśmiechem na ustach
przeczytałam ;)
oj tak rozbawia wiersz
dobry
Uśmiechnęłaś mnie:))
Dziękuję Wam za czytania :)
Payu, turlam się ze śmiechu :)))
A ja właśnie dzięki tym wierszom nie muszę kłaść się
na leżankę u psychoanalityka,bo one wypierają
wszystkie inne idiotyczne myśli.Pozdrowionka.
Co Ty wymyśliłaś znów?
Teraz popłyną potoki słów!!
Rzecz będzie przy tym ciut nieliryczna,
bo wiersz miast pisać,
trza będzie wys...:)
Dobre i z receptą... Pozdrawiam i dziękuję za uśmiech
:)
:))))
Pomysłowo i z humorem. Bardzo fajnie :)
No Eluś, a skaza stanowi o unikatowym wydaniu, staram
się, czyszczę co jakiś czas ale wraca jak niezapłacony
weksel hehe:))))))
:))))) piękna ironia. Pozdrawiam bardzo serdecznie
hahaha, no to rozbawiłaś cały Bej:-)) Oj , rycyny by
zabrakło:-))) SUPER!!!:-)
Ha ha ha Środek na przeczyszczenie działa tylko wtedy,
gdy nie ma w pobliżu muszli. Potem wystarczy kawałek
papieru (nawet toaletowego) i znów się zaczyna.
Przesyłam uśmiechy.
haha, właśnie niedawno złapałam się na tym, że gdy
widzę kawałek czystej kartki czy wolnego miejsca w
gazecie - zaczynam kombinować, zapełniać je własną
bazgraniną; precz z pustymi kartkami! :))