Refleksja nad czasem
Wszystkie szarości pod zorzą
uczą być całym w miłościach
w tej zwyczajności
technologia w transie
tworzy komputer wieczny
by obliczyć
widzenie duszą prawdy
która zaraz zgaśnie
dla nowej
fantastyka przeobraża lustro
i wyobraźni elementy migoczące
świat nie istnieje
tylko kopie w pokoiku głowy
niech wyjdą promienie
światła ulubionego
sercem czuć metę
gdzie wszystko możliwe
twe marzenia są schowane
w tobie
a namiastkę rozumiesz
jakoś twoja część
czarnego ogródka
odejdzie w ciemność
tych którzy mają z tobą zły związek
zrodzenie wieczności jest dla wszechmocy
a długie dla siłacza magicznego
spróbuj swego celu i zobacz
jak wspomaga akceptacja przyszłości
pokochaj spojrzenie na poranek
wieczór wie co z życiem ma robić
już późna pora
może szczęście
zamienić w obiektywne piękno
co jakiś czas już zawsze
coraz większa przyjemność
Komentarze (43)
:) ok
chodzi o "metę"
Przyszłość przed nami...
To co za nami - było.
Pozdrawiam
Pieknie napisane z taka gracja lubie marzyc tego mi
nikt nie odbierze mysle tak zeby byc szczesliwym
trzeba go tez dawac wroci do nas dwu krotniea mozesie
myle pozdrawiam i zycze udanego tygodnia dziekuje za
komentarz Damahiel
Lubię spojrzenie poranka:-)
Pozdrawiam serdecznie:-)
:) :)
mądry przekaz, dwa pierwsze wersy mnie zachwyciły...:)
ładny refleksyjny przekaz...miło było przeczytać:)
pozdrawiam
Piękno jest wszędzie, trzeba tylko umieć je dostrzec.
nie wiem czy metę czy mięte ??
chyba chodziło o metę :)
mięte*
szczęście jest obok tylko trzeba go chwycić :)
Bardzo ladny refleksyjny wiersz pozdrawiam
Piękny wiersz- moc treści w skrócie.