Refren
Ze specjalną dedykacją dla wolnegoducha
Mogła już chodzić gdzieś
taka sama ja.
Mogłyśmy się uśmiechać tak samo
i na tym samym palcu kręcić pasmo włosów.
Ale już nasze myśli
inną biegły drogą
i inne obrazy umierały w oczach.
Inne słowa w sercu tliły się wieczorem.
Ktoś założył sukienkę z różowego ciała
szytą na mój wymiar.
A wcześniej przypiął kwiatek
zupełnie mi obcy.
Jeśli podrabia czas sylwetki i rysy,
to nie mam o to żalu,
niechby powróciła moja twarz i dłonie
w jakieś innej jej.
I niechby ta twarz patrzyła na kogoś z
miłością,
niechby pieściły dłonie,
niechby uszy słuchały jak długo się da.
Niech trwa refren ciała choćby w
nieskończoność.
Niechby nic na własność,
poza jedną duszą.
Komentarze (4)
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!
ciekawy wiersz. (podobno każdy ma sobowtóra)
Korekta - z miłością, nie miłości,
literówka
Witaj
Dziękuję za dedykację...
Nie bardzo wiem, czym sobie zasłużyłam na tę
dedykację?...
Ciekawy wiersz, choćby ta fraza -
"Ktoś założył sukienkę z różowego ciała szytą na mój
wymiar.
A wcześniej przypiął kwiatek
zupełnie mi obcy."
No właśnie to przyszywanie kwiatków nie jest fajne,
sądzę, że niech każdy dba o własne kwiatki, nie
cudze...
Co do miłości, to czy ktoś kocha kogoś czy nie, to
wiedzą tylko o tym najbliżsi, ocenianie kogoś kogo się
nie zna, jest nieuprawnione i powierzchowne, a mylenie
sympatii z miłości, a jej braku z nienawiścią też jest
błędem, msz...
Pozdrawiam Autorkę i życzę dobrego dnia i dalszych
sukcesów poetyckich.