RELIGIOTWÓRCA
Zmową premierów obalony
Za wolność poległ twoją, moją
Za wolność bez umysłu życia
Za życie jakie nam gdzieś kroją
Z Kasztanką w tle nie wyszedł numer
Więc czas spróbować z mańki innej
Ogłosić światu świętość Lecha
Choć draniom się kojarzy z zimnem
Kto przez płot skakał, wiemy wszyscy
Kto Solidarnie zgniótł komunę
Kto kochał Wolskę (cóż, że Czwartą)
Kto nie chciał bratać się z rozumem
Ogłosił Jarek - słuchaj ludu:
Popiełuszkowy mit niech sczeźnie
Zdjąć go z cokołów w całej Wolsce
Postawić Lecha - Orła w gnieździe
Kościół raz pierwszy głuchy, głupi
Nie widzi Psychojarka planów
Dołącza się na zgubę swoją
Do zimno krwistych już peanów
A Jarek tworzy mit braterski
Rusofobicznie walczy z wrogiem
Dziś brata świętym chce ogłosić
Strzeżcie się klechy - jutro.....bogiem
Sukienkowym ku przestrodzie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.