Reprymenda
- Jak mogliście! To skandal!! I to w moje
święto!!!
Krzyczy mama widząc czekoladę zaczętą.
- Rok temu rzekłaś:
"- Nie lubię." I oddałaś sama.
- W tym też mogłaś zaczekać! Córeczko
kochana.
autor
janusze.k
Dodano: 2016-06-18 20:05:27
Ten wiersz przeczytano 1462 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
to fakt autentyczny -podsłuchany
Świetne!
Pozdrawiam :)
Dramatyczny przekaz, pogrywasz z uczuciam Autorze!
Potrafisz prowokować, wywoływać ciężkie emocje:-)
Pozdrawiam i oglądaj dzisiejszy mecz janusze.k
I tak będę rzucać słowa na Beja:-)
karat - otóż to!
mariat - bujasz n krawędzi :)))
dziękuję bardzo WSZYSTKIM nowym komentatorom
Słabość do czekolady,
popsuła domowe układy!
Pozdrawiam!
W tytule - poprzez analizę części składowych tego
wyrazu, jeden człon znany, a drugi - tak się drapie po
globusie i chyba muszę zapytać mamusi.
Ale pewnie znów będzie repry...
Trudne rozmowy między dziećmi i rodzicami gdzie obie
strony popełniają błędy.
Pozdrawiam serdecznie.
no tak, i bardzo słuszna reprymenda, trzeba się
trzymać rytuałów ;-)
Świetnie ukazany obrazek z życia:)
samo życie...tak bywa nie zawsze dogadujemy się z
dziećmi;-)
pozdrawiam
Fajnie o życiowym dramacie :-) pozdrawiam
Bardzo dobry wiersz.Miłego dnia, pozdrawiam:)
dziękuję:
smutnyanioł; PLUSZ50; krzemanka; blondynka8; Gabi
Wiersze; milyena; Celina Ślefarska; wandaw; anna;
Halina53; Mms; demona; tańcząca z wiatrem; Limuze;
dziękuję zwłaszcza za prawidłowe przeniknięcie 'błędów
' matki i córki.
Pozdrawiam serdecznie.