Rodzicom
Część tego wiersza kiedyś już tu była, obecnie poprawiony i wzbogacony
Mamuś
Ty najlepiej wiedziałaś od zawsze
co dobre co cudze co nasze
którędy jak co i kiedy
i strzegłaś by nikt nie wystraszył
Drogowskazem płonącą świecą
znawczynią wszelakiej rzeczy
aniołem sprawiedliwym sędzią
i z radą na podorędziu
Tyle lat już bez Ciebie
a jednak
kiedy jestem w potrzebie
śpiesznie niesiesz podpowiedź
Drogą znaną tylko Tobie
trafiasz snem lub jawą
i za to Ci dziękuję
Najkochańsza Mamo
Tatko
Dbałeś o to
by na stole nie zabrakło chleba
a Bóg błogosławił z Nieba
I nawet na święta bywało złoto
z pszenicznych kłosów
naleśniki z jagodami i tyle
głosów szczerej wdzięczności
że Bóg z nami gości
A teraz w cichej modlitwie
przy zapalonym zniczu
rozmawiamy
(czerwona róża świadkiem )
nawet o niczym
Komentarze (53)
Cieplo.
Pozdrawiam:)
Miłość zwycięża śmierć.
I zawsze jest.
Pamięć o rodzicach jedną z najtrwalszych i
najpiękniejszych. Pozdrawiam
Piękny wiersz wypełniony szczerą pamięcią i
wdzięcznością. Miłość rodziców zostaje w naszych
sercach na zawsze. Oni jak anioły opatrzności nad nami
czuwają. Pozdrawiam serdecznie z podobaniem:)
Jakże ciepło, serdecznie i prawdziwie.
Moc serdeczności Mario.
Nadszedł czas wspomnień i modlitw za naszych
najbliższych sercu. Niech spoczywają w
pokoju.Pozdrawiam Mario.
smutny to czas...
wspomnienia ożywają
miłością otulają nas
ci co od narodzin
w sercach mieszkają
wzruszyłaś...
dziękuję
Piękne, ciepłe wersy.