Rolnik w szpitalu
Leży rolnik na oddziale
na zabiegi czeka.
Zrób doktorze operację
i z czasem nie zwlekaj.
Brzuch mnie boli niesłychanie
zrób coś z tym doktorze.
Bo bez twojej interwencji
jak pole zaorzę.
Mówi pacjent, że bez tego
świat mu się zawali.
no i kilka godzin później
znalazł się na sali.
Operację mu zrobili
choć poważna była.
Widać, że lekarza ręka
cuda uczyniła.
Po niespełna dwóch godzinach
powrotem na sali,
jak to przeszedł, nie pamięta
narkozę mu dali.
Komentarze (22)
Rolnik zdrowy i problem z głowy!
Pozdrawiam!
Ważne że operacja się udała, a wiersz całkiem ok.
Pozdrawiam:)
Znam ból przed operacyjny i stres. Pozdrawiam. Miłego
dnia
rolnik twardy facet da radę pozdrawiam
Po niespełna dwóch godzinach
z powrotem na sali.
Jak to przeszedł, nie pamięta
narkozę mu dali. ;)
Ma rację Najdusia. Rolnik w szpitalu to desperacja
wieziona na sygnale :)))
A myślałem, że to Tomcio wziął się za rymowanie.
Ładnie Ci to wyszło. Rolnik idzie do szpitala jak go
na sygnale zawiozą, bo tak ciągle nie ma czasu.
Pozdrawiam