Rosną mi skrzydła
kiedyś chowałam się
pod babciną spódnicą
zaszczepiona strachem
który kroił ciało na kawałki
gorzkie antidotum
uśpiło wewnętrzny
wszechświat był niczym
ostatnia smierć prowadząca
donikąd
czy można powiedzieć
że była tą ostatnią śmiercią
bajkową która wśród gwiazd
pozostanie balsamem na miliony lat
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2022-07-23 21:07:15
Ten wiersz przeczytano 2330 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Kupuję.
Ma Pani chyba tę samą przypadłość, jak i ja.
Często pisałem bezpośrednio na portal. Szlif następuje
potem, długo i długo. Często dopiero przy składzie
tomiku.
W utworze, z założenia nierymowanym, trafił się
przypadkowy niepełny rym GWIAZD - LAT. To mnie trochę
razi.
Ale niech się wypowiedzą inni.
Ptak z uszkodzonym skrzydłem nie pofrunie,
dziecko zanim wejdzie w dorosłość, niejeden upadek
zaliczy, kalecząc kolana, siniaków nie zliczy ale to
pozwoli mu ostrożniej stąpać po ziemi...
Serdecznie pozdrawiam z podobaniem jak dla mnie
refleksyjnego wiersza.
Byłem mały to chodziłem do babci się bawić. Miała
młode kaczątka. Wziąłem sobie jedno i usnąłem na nim
na kanapie. udusiło się. Kiedy wstałem babcia grzebiąc
pogrzebaczem w kuchni powiedziała że jak będziesz złym
człowiekiem diabeł weźmie Cię do piekła (nie wiem co
to ma wspólnego z wierszem ale mi się przypomniało).
Pozdrawiam Ewa
śmierć to tylko kolejny krok
w nowe.....
coś w tym jest
pozdrawiam
Bardzo, bardzo...
Gdzie się Poetko podziewasz?
Pozdrawiam najmilej.
Świetny wiersz!
Pozdrawiam serdecznie :)
trudno się dorasta kiedy człowiek podszyty jest
strachem
Wspaniały wiersz.
Z nieśmiałości i niepewności można się oswobodzić.
Wówczas poczuje się, że rosną nam skrzydła. Pozdrawiam
serdecznie. Spokojnej nocki:)
Msz żadna śmierć nie jest bajkowa,
warto myśleć o życiu, warto o nie walczyć i cieszyć
się z jego każdego, bezcennego dnia.
Pozdrawiam Ewo serdecznie, życząc dużo zdrowia i
pozytywnej energii peelce :)