Róża
Usycham z samotności,czuję jak me płatki
stają się martwą naturą mej zrozpaczonej
duszy.Każdego dnia czekałam na
Ciebie,pachnącą wonią chciałam Cię do
siebie zwabić,swoim pąsowym kolorem
zainteresować.Lecz Ty nie pojawileś
się,pozwoliłeś mi zwiędnąć,zniknęlo to co
miałam najlepsze,zapach,barwa i cały powab
i cały urok.Pozostałam suchą łodygą z
kolcami a każdy z nichprzypominał mi o bólu
który mi zadałeś a to dlatego żę nigdy sie
nie pojawiłeś by mnie dotknąć swą
pieszczotą ,jak motyl,jak kwiat,by całować
mnie jak wiatr muskający me płatki ,by mnie
kochać !!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.