Róża i motyl
szepnęła róża w ucho motyla
kochaj mnie kochaj z uczuciem z sercem
a cóż ja robię przecież zapylam
czy można jeszcze chcieć czegoś więcej
ja za pięknymi tęsknię słowami
poezją niemal tkliwą i rzewną
jak swojej Julii Romeo prawił
ty ja i miłość wtedy to jedno
ależ różyczko zastanówże się
aby o względy kwiatów zabiegać
nie leży w moim to charakterze
ty dzisiaj jesteś dwudziesta trzecia
być może trzmiele ta brać owadzia
w głośnym bzykaniu lirykę skrywa
zniosę gdy z nimi będziesz mnie zdradzać
wszak bąk włochaty to żaden rywal
ja nie mam czasu i chęci nawet
bo moje życie to krótka chwila
więc jak ci pichcić duchową strawę
pozwól że będę tylko zapylał
Andrzej Kędzierski,Częstochowa
07.07.2014.
Komentarze (34)
:)))fajny wiersz
A toś rozpylił, zapylił, rozpalił:))))
:))))
Jakież to romantyczne,a jakie wzniosłe o tych
różyczkach i motylkach zapylających:)))
:)))
:)
pozdrawiam
Super, wesoło i życiowo, fajny pomysł i podoba mi się
:)
Nie wiem, czy nie "kryją" zamiast "skrywa" w czwartej
strofce. Głośno myślę – bo /trzmiele/ są tu chyba
podmiotem, a /brać owadzia/ określnikiem, wtrąceniem.
Nie znam się na tym na tyle, aby poza własną
wątpliwością wypowiedzieć się jednoznacznie.
Pozdrawiam Andrzeju
;-) no tak, typowe ;-)
Witam...dziękuję za wizytkę u mnie i za cenne
lekcje... wezmę pod uwagę...spokojnej nocki
życzę...posyłam pozdrowionka do Częstochowy, mam
nadzieję że dojdą wcałości
Witam i pozdrawiam...dziękuję za wizytkę u mnie i za
cenne lekcje... wezmę pod uwagę...spokojnej nocki
życzę
he he bardzo fajnie:)
Wprowadziłeś przyjemny nastrój owym wierszem:) Miło
było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Ciekawa lekcja entomologii :)
Ulotna ta chwila,
gdy motyl zapyla :)
Pozdrawiam ulotnie !
Fajnie zapylasz, Andrzeju:))).
Posyłam uśmiech:)
Ładny i wesoły wiersz. Pozdrawiam:)
:))))jakże życiowe to zapylanie. "Nieważne jaki
ojciec, grunt, że dzieci ładne":)Fajny
Udany wiersz:)
Pozdrawiam:)