rozczytaj się ...
Rozczytaj się proszę, w tym opisie maku,
tańczącym ze zboża warkoczem na wietrze,
rozczytaj, w tym trelu słowiczej radości,
który w jedność litą z powietrzem się
zetrze.
Rozczytaj się w szumach wszelakich natury,
cienia szarych barwach, w jego
bezkształtności
i w pląsach fantazji, która rusałkowo
na polanie leśnej tańczy w mgieł
bladości.
Rozczytaj się proszę, w litanii słów
prostych,
nad mym uwielbieniem, do pochwały myśli
i wejdź w oceanu przestwór nieskończony,
który senną zgłoską na swej gwieździe
wyśnisz.
Komentarze (48)
ŚLICZNY wiersz, rozczytać się w pięknie natury, na
duży plus, pozdrawiam serdecznie.
Pięknie, czytam :)
Gdy widzę, słyszę maki to mam przed oczyma pewną
wioskę we Francji.
Zaczytałam się do tego stopnia, że o Bożym świecie
zapomniałam :)
Zaczytuję się, nie rozczytuję. Pozdrowienia ;)
witaj:) wiersz nie zauroczył, mimo że raczej lubię
inny rodzaj poezji; Ty piszesz tak miękko i melodyjnie
że nie sposób nie płynąć z tekstem... bardzo duży plus
ode mnie i pozdrowienia :)
...i tobie dobrej nocy życzę, z poparciem twojej
wypowiedzi:))
niezgodna, przepraszam, że znowu dorzucę swoje „trzy
grosze” (mir schwillt langsam, aber sicher der Kamm!),
ale nie pozwolę, aby osoby kulturalnie komentujące
Twoje teksty i poświęcające na to sporo cennego
wolnego czasu, były pomawiane o manipulację. Wiem, że
nie każdy musi zdawać sobie sprawę, jakim prawem
odbiorca krytykuje publikacje i toleruję, że nie każdy
rozumie, jaką rolę odgrywa konstruktywne opiniowanie
wstawianych tutaj prac. Każdy komentarz jest ważny, bo
jest sygnałem, że wiersz został zauważony. Nie będę
przybliżać nikomu, jaką rolę odgrywa ocena/krytyka w
poezji, bo każdemu piszącemu powinno być to
zagadnienie wystarczająco dobrze znane. Niektóry
powinni pomyśleć może raczej o swoim sposobie
prowadzenia dyskusji i udział, jaki mają w
prowokowaniu spięć emocjonalnych — incredibly
naughty! Dobrego wieczoru...
...miło czytać takie komentarze, szkoda że ta 'zwada'
w ogóle miała miejsce...
Reniu, Ewo, mamauśka@ pozdrawiam serdecznie:))
Witaj Niezgodna. Piszesz tak, jak ja kocham. Wiele lat
walczyłam o swoje rymy i próbowano narzucać mi cały
czas cos nowego. Jestem wybiórcza i zabieram tylko to,
co jest mi potrzebne, czy jest ciekawe. Uważam, że
wiersze rymowane mają swoje odwieczne "zasady", a
każdy piszący sobie sam przetwarza je na
wspólczesność, wedle gustu i potrzeb. Pisz tak , jak
czujesz i nie daj się zmanipulować.Robisz to pięknie
:) Pozdrawiam :)
pięknie piszesz :))) też bym tak chciała -pozdrawiam
Witaj niezgodna, przeczytałam wiersz i komentarze i
uważam że wiersz jest bardzo ładny. I tak jak
napisałaś jeszcze się nikt taki nie urodził co by na
beju wszystkim dogodził. Pozdrawiam serdecznie ☺️
Droga cii_szo, zapewne wiesz z własnego doświadczenia,
że prawie każdy z nas ma swoje autorytety i idole,
jakie uwzględnia, tworząc. To jedna sprawa, inna
historia to sposób, w jaki komentujemy, a jeszcze
zupełnie inną historią jest postronne komentowanie
wymiany zdań innych dyskutantów, nie będąc od początku
w nią zaangażowanym. Subiektywnie — każdy ma swoje
zdanie i powinien je wyrażać i nie trzeba być
filologiem, żeby umieć napisać, co się osobiście myśli
o wierszu i jakie się ma wrażenia — pełnym zdaniem,
zwłaszcza na forum literackim. Ogólnie rzecz biorąc,
uzasadnienie opinii jest najważniejsze, jakaś
konsekwencja, rzeczowość w tym, co się pisze; poza
tym, komentarz świadczy prawie zawsze wiele więcej o
człowieku, niż niejeden jego wiersz. Można powiedzieć:
„to słaby wiersz”, a można też powiedzieć: „nie podoba
mi się”. Pierwsze zdanie wartościuje, drugie określa
preferencje autora komentarza. Nie możemy nie życzyć
sobie komentarzy krytycznych, nie możemy nawet nie
życzyć sobie głupich komentarzy krytycznych — byle nie
niekulturalnych. Komentujący nie zawsze powie to, na
co czeka autor, ale autor dostaje informację zwrotną,
jak jest czytany. To jest zawsze cenne. Powiem też
prosto, o czym myślę, chodzi mi o umiejętność
udzielenia rady w sposób komunikatywny,
nienarzucający, z szacunkiem dla dobrowolności.
Chciałabym, aby każdy na tym forum wyrażał swoje
zdanie, a nie ustalał ostateczne i nieodwołalne prawa
literatury. One i tak wytworzą się same, a ludzi
uparcie obstających przy swoim zdaniu na pewno nie
przekonamy siłą. Ach, temat rzeka. Pozdrawiam
serdecznie.☀️
Bo o to chodzi, aby pracować nad wierszem, ale nie w
tym celu, aby komuś dogadzać. Wiersz jest wypowiedzią
konkretnej osoby, uzewnętrznieniem jej środka, tego
co musi z siebie wyrzucić, formą komunikacji ze
światem i jesli będziemy chcieli dogodzić innym w taki
sposób, że wiersz stanie się nam obcy, że to juz nie
bedzie moj wiersz, tylko pani, pana x, wtedy jaki sens
uzewnętrzniania swoich uczuć? Oczywiście jestem w
pełni za dopracowywaniem tekstu, za poprawną
polszczyzną, za pilnowaniem zasad interpunkcji(co
niestety w tej chwili wygląda u wielu jak od czapy,
kazdy dowolnie sobie hula, a przecież są jakieś zasady
i nikt mnie nie przekona do tego, że wszystko w poezji
można z interpunkcją). Wreszcie do poprawiania
najbardziej istotnych spraw, bo jesli wypowiedź
pozbawiona sensu, niespójna, to moim zdaniem trzeba
pracować. No i przesłanie, czyli puenta, ta
najwazniejsza część wiersza, nad tym warto pracowac,
nawet odkładając wiersz na długo.
Ważne wg mnie jest też odnajdywanie nowych środków
wyrazu, nie powielanie tego co juz było, metafor,
fraz, czy porównań. To jest bardzo trudne, ale może
lepiej napisać mniej o te 10, 20 wierszy?:)
Podoba mi się bardzo, że Twoi Komentatorzy tak często
ostatnio zabierają głos pod wieloma wierszami:)
Uważam, że należy uwagi przyjmować z wielkim spokojem,
dystansem, nie denerwować się, bo po co?:)
Jak wiadomo, wiersz zdarza nam się rzadko, a reszta to
teksty:)
Życzę i Tobie i sobie i oczywiście wszystkim piszącym,
jak najwięcej wierszy.
cii-szo@ pozdrawiam wzajemnie, ale cóż jeszcze się
taki nie urodził, co by na beju wszystkim
dogodził...ot, cały szkopuł:((
Powiem tylko tyle, że ten kto nie napisał nigdy
wiersza rymowanego, nie napisał nigdy 13to zgłoskowcem
lub 14, czy nawet więcej, kto nie napisał nigdy nic, w
co trzeba włożyc mnóstwo pracy i posiadać wiedzę, jak
taki utwór utrzymac w ryzach, nie powinien za duzo
krzyczeć i tym słowem popieram Autorkę.
Natomiast zauważyłam bardzo smutną sprawę, (obserwując
od dwóch tygodni wypowiedzi poniższych osób).
Bardzo ciekawie Panstwo mówicie, bardzo ciekawie
doradzacie, macie wiedze, pięknie, że dzielicie się
nią na portalu:)
ale... niezwykle nieładnie to wygląda, gdy jest między
Wami jakby rywalizacja. Nie potraficie ze spokojem
przyjąc odmiennego zdania, pojawiają się fochy, fumy i
inne, mało może widoczne dla ogółu, oznaki złości, gdy
adwersarz jest na nie(co do wypowiedzi). A nawet jesli
ktoś inny poprze owego adwersarza to i pod swoim
wierszem ma wtedy wypowiedź, w której wyczuwa się
rozdrażnienie.
Drodzy Państwo, nie jesteście wyroczniami, moja
znajoma Pani profesor, krytyk literacki,
literaturoznawca, starsza kobieta z ogromnym
dorobkiem, powiedziała: Pamietaj, żebys tylko zbytnio
nie uległa doradcom z netu, bo nie zawsze rady są
dobre. Ucz się sama, czytaj, krytykę utworów wielkich
poetów i z tego wyciągaj wnioski. A kolegów słuchaj,
ale z dużym marginesem tolerancji:)
I nie zarzućcie mi, że Was pouczam, postarajmy się
byc dla siebie milsi:) Szkoda byłoby zepsuć coś, co na
beju zaczyna byc dobrą, rozwojową tendencją:)
A Niezgodna, rób tak jak uważasz, jesli uważasz, że
Twoj wiersz ma zostać jaki jest, niech tak będzie:)
Choć jak wiesz, ja nie znoszę rymów dokładnych:)
Pozdrawiam:)