...rozdarta...
w środku żywiołów
walczących z sobą
ledwo się trzymam
z tak ciężką głową
cieńkiej niteczki
matki nadziei
że w zgodną aurę
wszystko się zmieni
ja przecież kocham
wiatr ogień wodę
błagam stwórz Boże
piękną pogodę
autor
Jolcia
Dodano: 2007-12-19 13:57:10
Ten wiersz przeczytano 424 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
I niech dobry Bóg próśb wyslucha
Swą rozdartą duszę ciszą uspokoisz, a w pogodzie ducha
serce swe ukoisz. Ładny wiersz, trzeba przyznać :)
I daj Ci Panie ten spokój, którego tak
pragniesz:)))brawo:)))
:P świetny wiersz, ale w swoich myślach mam takie
nadinterpretacje, że aż trudno mi się nimi dzielić...
świetny wiersz gratuluje ;)
Pośród wszelkich żywiołów...i w ogóle wszystkiego,co
się dzieje wokół a nawet w nas samych...można czuć
rozdarcie.Tylko nadzieja pozostaje...
Oby Twoje modlitwy zostały wysłuchane a spokojne wody
szczęśliwie doniosły Cię do brzegu:-)
tytuł moim zdaniem nietrafny...