Rozkochany
Zaniósł Jasio kwiaty swojej dziewczynie,
były to chryzantemy, a dziewczyna żyje.
Kiedy tylko je dostała, była obrażona
powiedziała – żeby przyniósł, ale kiedy
skona.
Jasio nie za kumał, czuł się obrażony
zaniósł kwiaty na grób, swojej pierwszej
żony.
I tak się rozczulił, łezka mu pociekła,
żeby żona to widziała, pewno by się
wściekła.
Żadna nie lubi, jak mąż kwiaty innej
daje,
co to za jakieś chamskie zwyczaje.
Ale przecież Jasio wieczny bigamista...
on hoduje chryzantemy i każdej je
wciska.
Komentarze (19)
ciekawy z uśmiechem - tylko ten Jasio jakiś hmmmmm
Pięknie dziękuje za miłe słowa o Korali ,Twój wiersz
pomysłowy ,pozdrawiam
Dzięki za uśmiech:) Pozdrawiam
Wesoły wiersz,podoba mi się.
Pozdrawiam.
Ach ten Jasiu bigamista! Lepiej niech zmieni hodowanie
kwiatów na....?
Serdeczności i uśmiech:)
a ja lubię to bym się ucieszyła:)
ciekawe podejście:) wiersz również:)
ha ha no patrz przeciez chryzantemy to tez kwiat
pozdrawiam:)
Jakie te kobiety wybredne! A jakie niewyrozumiałe!
Miłego, Karolu:)
Fajny pomysł na wiersz, fajne wykonanie.Oczywiście
podoba mi się:)
:):) Hoduje...
No tak,chryzantemy. Świetny wiersz.
:)
Fajny, usmiecha:)
Pozdrawiam.
Dzięki za uśmiech. Bardzo lubię chryzantemy. Miłego
dnia.
:):):) Niech choduje inne kwiaty.
Na przykład frezja,
pachnie jak poezja.:):) +
Fajny wiersz.