Rozmowa z przeznaczeniem
Rozbrzmiewasz swym tonem i nakreślasz
słowa
Labiryntem nut,od grozy po romans
prowadzisz przez życie
Okrywasz mnie płaszczem
dziwnych dzwięków i wyrazów obcych
których czasem się lękam
Bo nie rozumiem jeszcze co znaczą
Nie znany jest mi moment
w którym Twój cichy szept nagle
zmienia się w przerazliwe wycie
W monstrualne decybele rozsadzające
me niespodziewające się niczego uszy
Nigdy też nie wiem które z Twych zdań
to logiczny sens
nadający spokojną treść memu życiu
A które to podstępna metafora
osnuta końcem znaku zapytania
czy też strzelająca w me serce
wykrzyknikiem
Czy nie mogę żyć balladą i tanim
romansem
Delikatnie płynąć w rytm błogiej melodii
i zatracić się w ukochanym tekście
Brnąc w strony dobrze mi znane
Omijając platynowe płyty i
białe kruki
Komentarze (5)
Wiem, ze bardzo chętnie będę Cię czytać :)
Cóż... Rozmowa z przeznaczeniem nic nie da. I tak nic
już ono nie zmieni. Nasz los jest przesądzony od
chwili naszych narodzin... Pozdrawiam cieplutko i
zostawiam plusa ;-)
dobry debiut melomana, "Paranoja", bo nie wiesz, która
droga właściwa, a wszystkie wydają się słuszne. Nie
podpowiem Ci nic, ale głosik n wiersz dam, bo się
podoba.
fantazja pomaga ale życie, moim zdaniem wymaga użycia
wyobraźni aby przeznaczenie było trwałe i piękne
Udany:)
Czy życie jest dobrem, które do nas należy? Uważam, że
tak, ale to dobro jest nam dane pod warunkami, co do
których można się pomylić.