Rozmowa z przyjaciółką
Mówisz - wiesz, miałam wspaniałego
przyjaciela...
Pytam czy umarł, bo opowiadasz w czasie
przeszłym.
Ty na to - bywa, że ktoś siebie nam
odbiera,
rozczarowuje, chociaż składał moc
obietnic.
Powtarzał nie raz - zawsze możesz na mnie
liczyć,
ja przecież ciebie w biedzie nigdy nie
zostawię.
Aż dnia pewnego zniknął bez podania
przyczyn,
widocznie przyjaźń potraktował jak
zabawę.
Ach, to dlatego przepełniona jesteś
smutkiem,
a po policzku twoim mała łza spłynęła.
Czasem tak bywa, to co dobre nagle
umknie.
Mówisz - wiesz, miałam wspaniałego
przyjaciela...
Komentarze (56)
"Powtarzał nieraz - zawsze możesz na mnie liczyć,"
Na tak... pozdrawiam :)
Prawdziwych przyjaciół poznaje sie w biedzie
pozdrawiam Aniu:)
Ładnie, Aniu, choć smutno.
Pozdrawiam :)
Rodzaj - Rymowany Hmm...
Smutny,piękny i z życia wzięty.Pozdrawiam serdecznie
Ładne rymy, równiótko i zgrabnie napisane:)
pozdrawiam.
Liczmy wzajemnie na siebie ,pięknie pozdrawiam
Były przyjaciel to trochę jak oksymoron. Bardzo
nastrojowy, ładny wiersz.
Pozdrawiam. (+)
Bardzo ładny w swoim smutku, jak
zwykle bardzo ładnie i ciekawie piszesz, pozdrawiam
Aniu
Jak zwykle pieknie i madrze Ann.Pozdrawiam:)
Witaj Aniu - pięknie o przyjaźni,choć w smutnej
tonacji.Też miałam kiedyś taką niby przyjaciółkę:( na
której się zawiodłam.Ale na szczęście nie ona jedyna.
Serdecznie pozdrawiam.E.
Czasami lubi żeby go pogłaskać czule,
wyprasować mu koszulę.
Napalić w kominku, narąbać drwa
niech ten chłopina, coś z życia ma
Pozdrawiam serdecznie