Rozmowa śmierci o życiu...
Zanim zechcesz z nią odejść,wysłuchaj co ma do powiedzenia...
Wczoraj prosiłaś o mnie ,więc jestem
nie radzisz sobie z życiowym testem
Muszę cię najpierw sprawdzić kochana
czy jesteś na mnie przygotowana
Najprościej jest ,chcieć odejść ze mną
lecz podróż nie zawsze bywa przyjemną
Będę zadawać ci proste pytania
zanim ułożę cię do posłania
Ile marzeń swoich jeszcze nie spełniłaś
bo miłości wiem,wiele innym rozdzieliłaś
Masz tyle jeszcze tu do zrobienia
ogrom dobroci do podzielenia
Połówki drugiej nie poznałaś jeszcze
a już chcesz poczuć śmiertelne dreszcze
Nie chcę cię jeszcze z Ziemi zabierać
bo musisz wielu nadzieją wspierać
I wiarą napełniać świata okruchy
strapionym ludziom dodawać otuchy
Wrócę po ciebie w późniejszym terminie
wiesz przecież, że cie nie ominę
Narazie korzystaj z życia darów
przyjaźni,natury boskich czarów
Choć czas twój nie zawsze bosko płynie
nie jest też łatwo w mojej krainie
Komentarze (19)
Ojojoj .......zatkało mnie przyznam...wiedziałem że
stać Cię na wiele ale ten wiersz......pięknie ukazane
to jak człowiek ucieka od życia...jak brakuje mu woli
żeby stawić czoła mu czoła....a śmierć nie zawsze jest
ukojeniem....i ta druga część...ta nadzieja na to że
coś jeszcze mam do zrobienia na ziemi że jeszcze nie
na mnie czas...O takich wierszach nie powinno się
mówić...tylko czytać i wyciągać wnioski....coś
niesamowitego.
niesamowity wiersz...aż trudno uwierzyć, ze śmierć
daje taką wspaniałą szansę i podpowiada ile jeszcze
jest dobrego do zrobienia...świetny...
życie i śmierć łączy jedna linia i jest to taka para,
która będzie zawsze razem...świtnie napisany
wiersz...taki dialog
Na TAk.. Ciekawe spojrzenie... Tylko te spacje po
przecinku, a raczej ich brak ... ciiii
świtne to zostało napisane...rozmowa niezwylke
zaciekawia rymy dobrze dobrane dodają uroku ten wiersz
jest bardzo optmistyczny gdyż w przwdziwym życiu nie
śmierć daje jeszce szanse tylko życie o nią błaga.
pozdrawiam.
Dobry wiersz i ciekawie napisany. Tak, smierc wie,
kedy ma przyjsc po nas, przed czasem, ona nas nie
potrzebuje, wiersz Twoj ma calkowita racje. Czytajac
,mialam nawet dobre uczucie dla smierci:) Ladnie i
delikatnie napisany wiersz, choc jednak mysle, ze samo
slowo "smierc", przeraza kazdego. Pozdrawiam.
ładny wiersz -jesteśmy tu po "coś" gdy swoją misję
wypełnimy śmierć przyjdzie po nas -widocznie też
"czegoś" chce
Bardzo piękny i mądry wiersz, wielki dar u Ciebie
widzę i talent. Pisz Aniu pisz:))
Za wcześnie rozmawiać ze śmiercią... Piękny wiersz.
Każdemu z nas odpowiednio długo pali się jego świeca.O
śmierci czas przyjdzie pomyśleć w późniejszym wieku.
Najpierw trzeba wykonać swoje zadanie tutaj, na
ziemi.A rozmowa ze śmiercią? Cóż, ona tylko spełnia
swój obowiązek. Ciekawy temat wiersza.
Piękny wiersz... Wiesz... codziennie mimo tego, że mam
dopiero 37 lat zastanawiam się jak to będzie kiedy
umrę... pobudza to do życia w zgodzie z Bogiem,
bliźnimi i samym sobą... Brawo i dziękuję za wiersz.
Dobrze żyć w komitywie ze śmiercią, przynajmniej
wiadomo na czym się stoi i nie przylezie
niespodziewana;)
W moich wyobrażeniach śmierć to wredna "baba", która
nie malitości, jak miło się rozczarowałam.
(literówki"rozdieliłaś" "narazie")
Czasem przychodzi niespodziewanie nim zdąrzysz
westchnąć obroń mnie Panie.
Jeszcze się nie spotkałam z wizją dobrotliwej śmierci.
Jestem zaskoczona, lecz mile. Pozdrawiam.