Rozmyślania na ławce marzeń
Ławka marzeń znów zapachem mnie
zaprasza,
tak łagodnie uspokaja serca drżenie,
od dziś moja (chociaż wczoraj jeszcze
nasza)
lecz dlaczego tak się stało - sama nie
wiem.
Zamknę oczy, żeby łzy tak nie paliły,
ścisnę dłonie przygniatając smutne
myśli,
tylko księżyc - ten przyjaciel w cichej
chwili
niezawodnie srebrnym pyłem w nos mi
błyśnie.
I nie będzie tak samotność koleć w
duszę,
obiecuje mi stalówka - już zielona!
Wielką miłość do tworzenia odkryć muszę,
by z wierszami wspólnie o niej się
przekonać.
Komentarze (17)
Ładnie :)
Wiersz - standardowo - osobliwie piękny. Teraz
publicznie gratuluję zielonej stalówki :)
...mnóstwo na świecie takich ławeczek, na których
spełniały się marzenia. Gratuluję zielonego pióra.
Gratuluję,a ona już świadczy o Tobie dawno zanim się
zazieleniła,tylko co do marzeń-te się nie zmieniają te
nas pilnują i czekają okazji by się
sprawdzić..powodzenia
a mi na myśl przyszło że zielona ławka była jak za prl
później nagle mnie olśniło najważniejsze potrafić
zatrzymać czytelnika skłonić do rozważań nad słowem
oplecionym innymi słowami tobie się to udaje więc
dalej:)))poz.
Przysiadlam na chwile na Twojej lawce
marzen...gratuluje zielonej stalowki ...zasluzona.
a myslałem ze o miłości do czassu zieleni stalówki ;)
Piękny melodyjny wiersz, z rodzaju tych co jakby same
się czytały, a dodatkowo ujmuje treścią:))
Dobrze że mogłaś przysiąść na tej samotnej ławce ale
czy przyniesie ukojenie sercu,za to mamy piękny wiersz
pełen marzeń,gratuluję zielonej stalówki ja też mam:)
Na "ławce marzeń" nie jedna myśl się zrodziła. U
Ciebie przybrała postać wiersza.
śliczny, melodyjny wiersz, i ta stalowka zasłużona
Zieloność schlebia, optymista ze wszystkiego potrafi
się cieszyć w dobrym stylu.
Piękne te rozmyślania na ławce marzeń. Pozdrawiam
Ty nawet bez zielonej stalówki pisałaś świetnie,a
rozmyślania na ławce bardzo mi się spodobały!
Może z księżycem i stalówką raźniej, ale niczym nie
zastąpisz miłości, przyjaźni.