Rozmyślania nad...

Skoro ciągniesz za język...to nic nie
musisz,niewolnictwo się już dawno
skończyło,preferujesz wolnosc i się nią delektujesz,a
w zasadzie biedaczku jesteś zniewolony hucią:) po
mojemu obrzydliwe takie brzechtanie w błocie jak
kaczka ;-)) skoro wyznajesz w komentarzu chyba że to
przechwałki...:)

Najka

Ty przykrywasz, a TOMash czasmi musi w szafie siem
ubrac ze o szybkim bieganiu nie wspomne:)))

... Hm...co by tu na to rzec...przykrywam komentarz
uśmiechem :))

Najka


Jakby to powiedziec...hmm...
Ciekawe do jakiej kategorii TOMash nalezy, bo kiedy
wychodzi z domu okolo.4tej nad ranem zanim jej maz
wroci z pracy, to dostaje calusa i zaproszenie;))
Wiec mowy nie ma o zdradzie a jednak jest;)))))))

"O zdradę boją się ludzie którzy są sami skłonni do
zdrady lub sami zdradzaja":)

To ja juz wole zostac z bezsensem istnienia,
przynajmniej mnie nie zdradzi...;)))

Nic innego jak zostawic podobasie :)

Pozdrawiam serdecznie :)

Ladnie, zyciowo :)

Piękna refleksja. Jak miłość coś da, to już nie
odbiera. Pięknie. Pozdrawiam.

Dziękuję serdecznie komentującym i czytającym za
wizytę u mnie.

Bardzo ładnie, życiowo i refleksyjnie, " miłość daje i
o nic nie prosi", pozdrawiam ciepło.

Witaj Najko,
Wszystko to prawda. Piękny wiersz i refleksyjny.
Pozdrawiam serdecznie.:)

Ładnie budzisz refleksje. Miłość rzeczywiście nie
powinna prosić, oczekiwać. Jeżeli dwoje daje z siebie
wszystko to jest szczęściem

Dostrzec szczęście w drugim człowieku...O tak!
Pozdrawiam
⚘

Witaj Najuś:)

Żeby z tą miłością było tak łatwo:)

zastanawia mnie czy "ponadto" :)

Pozdrawiam serdecznie:)