Różowe anemony
Bukiet różowych anemonów
przysłałeś mi w niedzielę.
I wpatrywałam się zdumiona
jak łzy, a może tylko rosa
drżały w porannym świetle.
Bukiet różowych anemonów
podarowany bez powodu.
Może coś jednak znaczy?
Wciąż wpatrywałam się zdumiona
w opatulone białą wstążką
zachwycające kwiaty.
Bukiet różowych anemonów…
Przez chwilę czułam się cudownie.
Między listkami kartka.
I wpatrywałam się zdumiona
w słowa „przepraszam” i „odchodzę”.
Smutna to niespodzianka.
Bukiet różowych anemonów
pochwycił w locie ktoś zdumiony
i szczęście ujrzał w płatkach.
Komentarze (46)
nie wiedziałam, że zawilce to anemony :) ładny wiersz
- o zawiłych losach miłości...