Różowe okulary
Podarowałeś mi różowe okulary
mówiąc: "Teraz zmieni się świat Twój
cały",
więc je nosze
na swym nosie.
Budzę się z rana
bardzo wyspana,
jem pyszne śniadanie
siedząc na twym kolanie,
później kąpiel gorąca
dla mnie tak odprężająca.
Zakładam butki
i idziemy razem na spacerek krótki.
Słońce rozgrzewa mą skórę,
odchodzą myśli ponure,
wiatr we włosy wieje,
chyba ze szczęścia oszaleję.
Siadamy na ławce wtuleni w siebie
jest nam dobrze,
zupełnie jak w niebie.
Słychać śmiech dzieci,
latawiec nad nami leci,
radośnie jest tak,
bo piękny jest ten świat.
W rodzinnym gronie obiadek spożywamy,
uśmiech na twarzach mamy,
babcia rozpieszcza nas deserami,
a dziadek rozśmiesza swymi historiami.
Dzieciaki bawią się w najlepsze
czego chcieć tu więcej.
Późnym wieczorem romantyczna kolacja we
dwoje.
Przy świecach wymieniamy spojrzenia
swoje,
trzymasz mnie za rękę,
te chwile są tak piękne.
Potem robi się coraz goręcej i
namiętniej,
łączymy się w jedno ciało
ahhh... i się stało.
Rano budzę się w Twych ramionach,
ciepłem twego ciała otulona.
Jestem szczęśliwa
potwierdzisz to sam,
a to dlatego, że różowe okulary mam!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.