Rozstanie
Meżczyzna też ma serce
Kiedy mnie żona pozostawiła.
To moje życie doszczętnie zniszczyła.
Rzewnymi łzami płakałem co dziennie.
Ach nieszczęśliwy jestem bezmiernie
A dla niej tylko zawsze żyć chciałem.
Bo ją tak bardzo mocno kochałem.
A żona tak nagle wszystko zniszczyła
Dlaczegoż Ona tak uczyniła.
Dziś gdy rozmyślam o tym co zaszło.
Wiem ,że w mym życiu światełko zgasło.
Chcę się położyć i umrzeć w tej męce.
Bo trudno żyć jest w takiej udręce.
Lecz wiem że się tak łatwo nie da.
Lecz wiem ,że dalej przecież żyć trzeba.
Bo wiem ,że muszę szukać odnaleźć swą
drogę.
Swą wiarę i ufność Bogu powierzyć mogę.
Więc Panie poddaję się Twojej woli.
Choć serce krwawi choć serce boli.
To Twoją drogą chcę kroczyć Boże.
Bo Twa nauka uzdrowić mnie może.
Wszystkim zdradzonym i opuszczonym
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.