Smutek
Rozstanie
Oczy mam suche lecz wciąż jestem smutny,
Tak mi dokucza ten los okrutny.
Ja ciągle sobie zadaje pytanie,
I w głowie takie mam teraz zdanie:
"Dlaczego właśnie to mnie spotkało,
Dlaczego właśnie to mi się stało?
Że żona odeszła choć ją kochałem ,
Czy tylko szczęścia w życiu nie miałem?
Czy błąd popełniłem już przy wyborze,
Lub w związku sam coś zepsułem może?"
Lecz plany ambitne ja zawsze miałem -
Bo dobrym mężem przecież być chciałem:
Prałem sprzątałem oraz zmywałem,
Dla dziecka także zawsze czas miałem.
Może za dobrze mej żonie było,
Brak obowiązków ją rozleniwiło.
A z nudów głupoty do głowy przychodzą,
I złe pomysły w głowie się rodzą.
A co najgorsze ,że gdy żona zbłądziła,
To nawet za to mnie nie przeprosiła.
Nie widzi swych błędów i nie ma w niej
skruchy,
Choć minął grudzień , styczeń i luty
I nadal brnie w bagno i nadal mnie rani,
Czy czeka aż nasz się związek kompletnie
rozchrzani?
A teraz w kwietniu się miarka przebrała
,
Ta sytuacja za długo trwała.
Więc powiedziałem koniec i basta!!!
Tylko nam rozwód został -rzecz jasna.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.