Rozstanie
Miła coś mi wyznać chciała.
Nagle zimna i czupurna,
tajemnicza, niebywała,
jak gradowa burza chmurna.
Zaprosiła mnie z powagą
na życiową pogawędkę.
Przemyślała pakt z rozwagą
bo na zmianę miała chętkę.
Gorycz wiele zdań wylała,
słyszę jak to jest poważne.
Panna w końcu wydukała
kończąc wywód: To nieważne.
Że nie czuje, że się dusi,
jest jej przykro niebywale
ale inny świat ją kusi
i nie kocha już mnie wcale.
Ślad pozostał na dywanie
i poduszka od łez śliska.
Echem wraca wciąż pytanie:
To kobieta czy modliszka ?
Komentarze (22)
Gdy człowiek jest w odmiennym stanie umysłu to być
może taki koniec jest fajny. Oko masz fajne,
pociągające. Dziękuję za wizytę.
Fajny koniec.
Fajny wiersz - ot pytanie. Pozdrawiam
Płynnie i sprawnie ułożony wiersz. Znakomicie się
czyta. Samo życie.
Pewnie ma kogoś. Ładny refleksyjny wiersz.
Pewnie ma kogoś. Ładny refleksyjny wiersz.
Pewnie ma kogoś. Ładny refleksyjny wiersz.
Pewnie ma kogoś. Ładny refleksyjny wiersz.
żadna modliszka ..szczera i odważna powiedziała
wprost... może troszkę zabolało
dobry wiersz - pozdrawiam:-)))
Czasem i tak się kończy miłość...dobry, choć gorzki
wiersz.
podoba mi sie wiersz-pozdrawiam serdecznie
Ważne że była szczera, choć bolało. Bardzo ładny
wiersz:-)
Pewnie ma kogoś... Tak czy inaczej... modliszka!
Pozdrawiam.:)
Z dystansem, ironicznie.. choć nie bez sarkazmu...
Dobrze napisany..
Bardzo ładny wiersz i ładny przekaz, pozdrawiam
cieplutko