Rozsypaly sie slowa
Niech Bóg Ci ześle miłości w zapasie
By modlitwy płynęły autostradą do nieba
Byś miał wiary tyle, ile prawdy w słowie
A bliskość Boga były kromką chleba
Dwa światy u stóp jego krzyża
Tam, gdzie ludzki wzrok nie zagra na
sumieniu
Na krawędzi życia błyszczy miłość wielka
Stała jak opoka na twardym kamieniu
Rozsypały się słowa pod błękitem nieba
To anielskie skrzydła tańczą wirowaniem
Bóg tuli Twą duszę wielką miłością
Mówisz: "Jestem Twój mój Panie!"
Komentarze (3)
Dobry wiersz, powtórzę się ale pełen ciepła, wiary i
milosci...
Ciepło i delikatnie z prawdziwą miłością do Boga...
Wiersz bardzo religijny i ciepły... Tak, Bóg tuli nas
swoją miłością...