Rozterka
Chcę zniknąć,
raz na zawsze stać się niewidzialny
Ukryć twarz,
dla każdego być nierozpoznawalny
Zapaść się pod ziemię
i już nigdy stamtąd nie wychodzić
Być anonimowy,
od wszystkiego się odgrodzić
Zostać sam,
prawdę mówiąc to wcale nie musze
Niezauważony,
już od samotności się dusze
Niezrozumiany,
z wielkim w sercu żalem
Niekochany,
na karku z ciężkim balem
Chcę poznać,
kogoś kto mnie uratuje
Da siłę,
swoim optymizmem zatruje
Zrozumie,
sprawi że znów będę radosny
Pokocha,
spali ze mną wszystkie mosty
Nie będę,
czuł się jak ktoś odrzucony
Powstanę,
będę wiecznie odrodzony
Już nigdy,
nie będę czuł się sam
A serce,
ludziom wszystkim dam
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.