Rozterki
Oby wszyscy kochający się ludzie nie błądzili wśród obcych serc raniąc je tylko dlatego, że ich duma nie pozwala im być razem... Miłość jest najważniejsza.
Imię Twoje po nocach mnie budzi.
Pojawił się ktoś, kto ten koszmar
ostudził.
Teraz serce moje jak w pułapce
Staje w martwym punkcie
Nic nie mogę zrobić.
Ty taki bliski
Jednak tak daleki
On daleko...
A w sercu tęsknota płonie.
By jego zobaczyć
A poczuć Twoje dłonie,
By Twoje usta mnie całowały,
A jego oczy podziwiały.
Byłabym w Twym sercu,
Dla niego... Nie ważne,
To Ciebie kocham i tak będzie zawsze.
***
Nic tylko zmysłów płątanina.
Całe życie tylko dobra mina.
Chociaż czasem nie chcesz dalej iść,
To nie masz wyboru.
Zycie, to marny liść.
Wszystko to jest takie trudne.
Nie wiem, gdzie iść.
Co mam dalej zrobić?
Z czego się wycofać?
Z czego zrezygnować?
Wyprzeć się burzliwego romansu,
Czy tysiąca przelotnych przygód?
Wszystko dotychczas robiłam dla własnych
wygód !
Kokietowałam, Flirtowałam, uwodziłam,
Oszukiwałam, raniłam, porzucałam.
Do czasu!
Teraz już wiem,
Bo sama łzy lałam...
Zostanie to na zawsze w mej pamięci.
Aż do śmierci.
***
Nie grałam gdy mówiłam,
że Cię kocham, że pragnę, że
potrzebuję...
Czy to moja wina?
Nie mogę zcierpieć, że trzymasz teraz w
ramionach inną.
Mnie żedne związki nie wychodzą odkąd
rozstałam się z Tobą.
Nie jestem sobą.
Możliwe, że za bardzo Ci zaufałam.
Bardzo Cię kochałam, kocham i będę
kochała.
Wiesz...
Bardzo się boję!
Wiesz..
Czuję, że Cię tracę!
Wiesz...
Jesteś dla mnie bardzo ważny!
Wiesz..
Czuję, że to koniec.
Wiem.
Boisz się.
Ja nie!
Kocham Cię!
One wszystkie moją jednego odbiorcę, który zawsze będzie w moim sercu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.