Rozterki duszy
Trudno się przyznać, do codziennych
lęków,
drobnych słabości gdy górą zwątpienie,
więc twarz przybiera uśmiech pełen
wdzięku
i dalej w życie, jak aktor na scenę.
Tłumione żale spokoju nie dają,
trudno aktorstwem oszukać naturę,
a kiedy dusza płochliwa jak zając,
ciało się w wilczą przyodziewa skórę.
ciężko ze sobą wytrzymać na dłużej,
kiedy się "ego" w umyśle rozgości,
konflikt w emocjach prowokuje burzę,
gdzieś naturalne gubią się wartości.
Więc nie tłum uczuć, wyrażaj je sobą,
wewnętrzny konflikt, udręką dla ducha,
zawsze się znajdzie ktoś życzliwy obok,
kto cię przygarnie i choćby wysłucha.
Komentarze (14)
Tresciowobardzo mądre przesłanie. Nie tłumic w sobie
to co dręczy, wyrzucić to. Wprawdzie widzę tu obecność
przyjaciela, ale bardzo często tak bywa, ze właśnie w
takiej chwili zwątpienia i rozpaczy przyjaciele są
bardzo daleko a własne problemy dominują u nich.Rzadko
jest ta tak zwana korelacja czasowa.Ale nawet i po
fakcie jest to podobnie jak z wiersze, - ktoś
podejdzie posłucha (przeczyta) i wiemy, że nie
jesteśmy sami ze swymi rozterkami i wątpliwościami.
Merytorycznie 11 zgłosek - chyba policzyłem dobrze - z
rymami krzyżowymi i to nietuzinkowymi. Pozdrawiam
autora i czytelników komentarza.
Jurek
Jak zawsze z przyjemnością czyta się Twoje wiersze:)
Być sobą, jakże to trudne zadanie,
gdy wokół maski, kostiumy, zbroje
ale to prawda, lżej i słoneczniej,
czas nie zapętla, poi spokojem
Często ukrywamy swoje uczucia, a przyjaciel króry nas
wysłucha to największe szczęście.
Któż ich nie ma?
Mieć przyjaciela - powiernika to skarb.
Pozdrawiam.
karacie, śliczny wiersz.
Mam wrażenie, że Ty jesteś taką osobą, która
przygarnie, wysłucha...
Pozdrawiam:)
Do zwierzeń potrzebna jest bratnia dusza, godna
zaufania. Nie przed wszystkimi warto się otwierać!
Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam+++
To prawda,ze tlumione zale spokoju nie
daja,najszczersza prawda.Podpisuje sie rowniez pod
Twoim apelem:Cieplutko pozdrawiam:)
Oj tak /karacie/, jakby tak zajrzeć do środka, to
każdy tam ma swoje lęki, rozterki, uczucia i
wewnętrzne konflikty.Stąd się bierze samotność w
tłumie. Nie tak łatwo znaleźć kogoś godnego zaufania,
tak na co dzień, kto Cię życzliwie przygarnie i
zrozumie, przed kim możesz otworzyć swoją duszę:)))
Wiersz i idea wiersza piękne i tylko z niego czerpać
tą mądrość.Pozdrawiam w deszczowy poranek/jak dla
mnie/:))))
och, znaleźć kogoś kto wysłucha to już szczęście i to
duże :-) pięknie i madrze karacie :-)
Chętnie wysłuchałam:)
"zawsze się znajdzie ktoś życzliwy obok,
kto cię przygarnie i choćby wysłucha." - dobra rada.
Naprawdę istnieje tylko jedna radość: obcowania z
ludźmi.Cieplutko pozdrawiam
optymistyczny apel, podpisuję się pod nim, świetnie
płyniesz rytmowo!
Piekny wiersz, w którym każdy element świadczy nie
tylko o wrażliwości autora, ale również o warsztacie i
doświadczeniu. Cudo.
Tak pięknie o rozterkach duszy.Warto otwarcie mówić o
emocjach,bo tłumienie uczuć boli i wypala.Z bratnimi
duszami różnie bywa.Pozdrawiam serdecznie.