Rozterki seksualne dziadka
Jakaś dziwna przypadłość zawładnęła
dziadkiem
Wszystko robił trzy razy i to nie
przypadkiem
Babcia na początku była w wielkim szoku
Pilnowała dziadka przez dobre pół roku
W końcu postanowiła fakt ten wykorzystać
Na potrójne igraszki z dziadkiem chętna
przystać
Dziadek jak się dowiedział o babci
zamiarach
Zaszył się na trzy dni w pobliskich
szuwarach
Wrócił w końcu do domu i rzecze te
słowa
Żono moja kochana znasz mnie tyle lat
Rozłóż te igraszki choć na kilka rat
Komentarze (27)
Genialne, jakże wesołe zakończenie :)
No cóż taki wiek i rządzi się swoimi prawami :)
Pozdrawiam :)
:)
Nie wiem komu bardziej współczuć - babci, czy
dziadkowi.
:)) ha ha dobre:))
Dziękuje za życzenia:)
i gonił dziadek babcię wkoło kominka
Uśmiechnąłeś tym wierszem
bardzo fajny z humorem i iskrą
pozdrawiam serdecznie:)
Umiesz wierszem rozbawić przed snem, mhmmmmm igraszki
na raty ha, ha, ha;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
A ja dziękuję za czas spędzony w otoczeniu tak miłych
i sympatycznych osób, jak Ty, Chicago. Twoje
komentarze sprawiały mi zawsze ogromną radość...
Czekałam na nie każdego dnia. Może kiedyś powrócę
wierszem... Pozdrawiam serdecznie :) B.G.
:)
Miłego wieczoru.
dziękuję
:) Dzięki za okazję do uśmiechu.
Uciekło "z" z "i rzecze". Miłego wieczoru:)
ha ha ha a to dobre :))
Dzięki za roześmianie :)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
:))
:)
Uśmiechnąłeś.
Pozdrawiam
Witaj Chicago:)
I u Ciebie widzę również ciekawie i na wesoło:)
Pozdrawiam:)