Roztop mnie swoim ciepłem
Dla wszystkich zmarzniętych
Na zimę najlepsze są Twoje dłonie
Takie ciepłe, czułe i gładkie
Wtedy gdy zmysłowo pieszczą moje skronie
i gdy na kark ześlizgną sie przypadkiem
Poczekaj..
Zgaszę światło, rozgośćmy się w teatrze
cieni
Niech nasze dłonie w tych ciemnościach
zbłądzą
a mroźna zima w tropikalne lato sie
zmieni
Czujesz ?
Już robi się cieplej, a za chwilę będzie
gorąco
Dotykaj mnie, rozmrażaj, swoim ciepłem mnie
roztop
Poprzez skronie, kark i ramiona trafisz do
serca,
a dalej pójdzie już prosto...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.